Mimo braku ćwiczeń waga spadła o -0,7 kg i obecnie wynosi 62.2 kg. Do pełnych 2/3 drogi brakuje jeszcze tylko 0.2 kg i zostanie jeszcze do zrzucenia tylko 10 kg z 30kg. :) Z jednej strony jestem szczęśliwa, że waga spada, ale z drugiej nie wykonywanie przeze mnie ćwiczeń mnie troszkę irytuje. Zwlaszcza , że dzięki ćwiczeniom centymetry lepiej mi schodziły. Zwłaszcza że brzuch i uda to miejsca potrzèbujące mojego wsparcia przy gubieniu centymtow. :) Niestety ja po prostu wegetuję. Ale żeby nikt mnie źle nie zrozumiał ja uwielbiam słoneczneczko tylko nie tak mocno grzejące.
Menu dzisiaj to:
Śniadanie : pół bułki z serem
Śniadanie 2 : kawa inka z mlekiem
Obad : lody bakaliowe ok 250 gram i kawałek ciasta jogurtowego z truskawkami
Powieczprek: pół bułki z wedliną, 1 petitka,
Kolacja półtorej kromki chlena z wędliną i papryką
I dzis na tyle bo zasypiam. Pa
#Mon!ka
10 czerwca 2019, 11:23Bardzo ładnie Ci idzie, przez upały chyba każdy troszkę odpuszcza ćwiczenia, ale ważne, że cały czas idzie do przodu! Super i powodzenia w dalszej drodze, już na prawdę dużo za Tobą :)
Gosia288
10 czerwca 2019, 22:18Wiem i dlatego sie nie poddaje. Czuje w kosciach, że mogę osiągnąć swój cel i że to jest realne do osiagniecia dlatego bedę dążyć do niego mimo wpadek i zawirowań w swoim życiu. Bo którz ich nie ma! Czuję że wracam na własciwy tor. :D
#Mon!ka
11 czerwca 2019, 08:45I tak trzymaj! :))
elziwa
8 czerwca 2019, 11:01Ciezko sie cwiczy w takim upale i czlowiek nawet nie mysli zeby sie spocic ;) Trzymaj sie diety i bedzie dobrze bo sama widzisz ze waga spada :) W takie letnie dni czlowiek tez ma mniejszy apetyt i pije wiecej wody wiec sa jakies plusy upalow :)))
Gosia288
8 czerwca 2019, 23:26Z ćwiczeniami ciężko jednak co do jedzenia to nawet w takie dni umiem popłynąć. :/ Od jutra się postaram w koncu ruszyć.