Gorąco, gorąco. Nic nie można zrobić przez tą poodę. Już o 8 rano bylo tak parno i duszno że starsza w aucie się pociła jak wiozłam ją do przedszkola a była ubrana w koszulkę bez rękawków i kruciutkie spodenki. Więc spacer z młodą też odpadł. Natomiast wieczorem już atakują komary ( przynajmniej u mnie), a dodatkowo młoda do spania.
Przez te upały dieta poszla odstawkę:
Śniadanie: kanapka z wędliną
Śniadanie2 : 2 kanapki z wędliną, sałatą, papryką i lody bakaliowe ( dwie łyżki) kawa inka z mlekiem
Obiad: kanapka z serem salatą, ogórkiem i pomidorem
Podwieczorek : gałka lodów mango - marakuja
Kolacja : podjadanie trochę spagethiijak nakładałam starszej na talerz.
Więc znow sie nie popisałam.
Dziś ćwiczeń brak. Może jutro będzie lepiej :)
A teraz spać , bo już na oczy nie widzę.
coco29
5 czerwca 2019, 11:40U nas nie ma komarów za to są meszki. Małe muszki a potrafią człowieka doprowadzić do szału a ukąszenia gorsze niż te po komarach. My spacerujemy między 6:30 a 8:00 tylko ludzie którzy nas mijają dziwnie na nas patrzą bo to chyba dla większości za wcześnie.
Gosia288
5 czerwca 2019, 21:41U mnie ta pora tez nie wypali bo o 7 juz budze starsza do przedszkola i dodatkowo robię i pakuję prowiant mężowi do pracy. A jak juz starszą wywiozę na 8 do przedszkola i mlodą nakarmie to jest juz za gorąco. :/ A co do meszek to juz wole komary. Czekam jeszcze jak pojawią się te nieznosne czarne kreseczki to to jest upierdliwe i wyprowadzające z rownowagi. Przynajmniej mnie.
Gosia288
5 czerwca 2019, 11:38Przyjemna ale pod wieczór. Bo bynajmniej u nas przez caly dzien nie da sie ruszyc tak piecze słonce. U nas tak około19 robi się przyjemnie ale w tedy młoda juz do spania i tyle mogę skorzystać z tej pogody. Wiec suma sumarum znow calymi dniami przesiaduje w domu u siebie lub mamy. :/ Wiec czy choroba czy upaly caly czas uziemiona w domu :/ eh....... :(
justagg
5 czerwca 2019, 06:13Taka byla zimnica do tej pory, ze ta pogoda to sama przyjemność. U mnie tez atakuja komary ale i tak wracamy najpizniej jak sie da ...