W końcu wróciłam do normalnego funkcjonowania. Koniec z maratonem imprez i wypadów. Teraz całkowicie skupiam się na diecie. Dziś plan całkowicie wykonany: dieta, ćwiczenia + abs na brzuch wykonane. Choć przyznaje, że było cieżko mięśnie już mi się zastały i chyba jutro obudzę się z zakwasami. Ale od razu inaczej sie czuje. :)
Córa wróciła z przedszkola i oczywiście już malutki katar ma, no ale ma leki od laryngologa i liczę że paskuctwo się nie rozwinie tylko zaraz zniknie. Oraz mam nadzieje, że najmłodsza też do środy mi się nie rozłoży, bo zapisane jesteśmy na szczepienia, które już są jakiś czas odkładane przez jej chorowania. A dziś coś trochę zaczęła mi pokasływać i też już minimalnie coś w nosie zaczęło się pojawiać. Krople do nosa już poszły w ruch. Wiec jak to u mnie wczoraj, nawet dziś rano w porządku, a po południu już się zaczyna coś dziać.
Jestem już trochę zmęczona. Miałam w planach jeszcze rowerek , ale chyba odpuszczę żeby jutro w miarę się ruszać i nie mieć goga zakwasów. :)
Miłego wieczorka. ;) A ja zmykam usypiać starszą.
k89.6
7 maja 2019, 13:38Zazdroszczę w końcu zdrowych dzieci. Jak to człowiek nie docenia tych ulotnych chwil... U nas znowu zapalenie ucha i gardła. I cztery zęby idą jednocześnie. Ale już jest trochę lepiej, więc też zaczynam ćwiczyć. Do roboty!
Gosia288
7 maja 2019, 22:27Calkowicie to nie są zdrowe. Starsza teraz na wieczor znow zaczęła pokasływać a mlodej nie moge rozgryść. Chyba w nocy musi jej spływac z nosa do gardla przez noc bo rano dostaje suchego kaszlu a potem przez cały dzień nic. Mam nadzieję że jutro ją zaszczepią. A twoj maluszek na pewno jest strasznie marudny. Ale mamy odskocznię od tego wszystkiego żeby złapac dystans. To ćwiczenia!!! Wiec do dzieła. ;)
#Mon!ka
7 maja 2019, 09:04I prawidłowo, teraz już po świętach, po majówce - mniej pokus, głowa spokojniejsza. Wracamy, działamy, lecimy :)) powodzenia!
Gosia288
7 maja 2019, 09:31Dokladnie. Wracamy i dzialamy i tego sie trzymamy ;P
mama.mikiegoo
7 maja 2019, 07:58Mam nadzieję, że choroba się nie rozwinie, w przedszkolu te dzieci roznoszą choroby jak nie wiem co, Pięknie Gosiu Ci z ćwiczeniami idzie, muszę zacząć brać z ciebie przykłąd!
Gosia288
7 maja 2019, 09:23No dzisiaj starsza juz kataru z rana nie miała , a modsza z raana takim suchym kaszlem mi sie zaniosla no ale zobaczymy co bedzie dalej. A co do cwiczen to przykladu z nikogo nie bierz tylko rób swoje i słuchaj swojego organizmu a w tedy efekty bedą najlepsze ;D
iness7776
6 maja 2019, 21:33Przy dwójce dzieci to masz naprawdę powera!!! Oby Dziewczynki już się trzymały i nie chorowały.
Gosia288
7 maja 2019, 09:17Dzięki :) A ja staram się jak mogę , bo czuje że jestem w stanie osiągnąć swój cel. Dlatego i poweer jest. Z czego się ciesze , bo jak sobie przypomne , że wczesniej byłam wiecznie zmeczona wszystko mnie wkurzalo i tylka z kanapy sie nie chciało podnieść. To ani mysle do tego wracać :D