Dzisiejszy dzień minął mi na obijaniu się. Nie wiem czy to przez tabletki czy pogodę, ale cały czas czuje sie zmęczona i nie wyspana. No, ale zdrzemnąć się nie mogłam z powodu dziewczynek. :/ Dziewczynki dobrze się mają .Starszej już troszkę zmniejszył się katar, ale zaraz patrzeć jak młodą dopadnie i tak w kółko macieja będzie. :/ Dzisiaj obie roznosiła energia , a ja z tytułu hałasu buzowalam się w sobie. Ale jakos się powstrzymałam przed krzykami.
Jednak musze przyznac ,że leki w koncu dzialają. Ani razu dzisiaj nie zakaslalam i nic mnie nie smyra w gardle. Tylko ta senność i przemęczenie mnie trochę denerwują dawno się tak nie czułam. :/
Dieta i ćwiczenia wykonane, ale w bólach :). Choć tydzień z córkami znów zaburza mi mój harmonogram dnia.
No i dzisiaj jest ostatni dzień wyzwania, którego się podjęłam. Chodzi o skrętoskłony , nawet nie wiem kiedy minęło 30 dni. I muszę się pochwalić wyzwanie w 100% zaliczone. :) Na dzisiaj tyle idę starszą pogonić do spania bo zaraz sama zasnę. Rowerek odpuszczam.
Pa.
mama.mikiegoo
27 marca 2019, 07:52Super, że wytrzymałaś w wyzwaniu! Czy widać talię osy dzięki nim ?:)
Gosia288
27 marca 2019, 08:58Talii osy to nigdy nie zobaczę bo moja figura to jabłko. Ale na koniec miesiąca zobaczymy ile zeszło w tym miejscu :) :P
pozytywna16
26 marca 2019, 23:09To przemęczenie to jakoś tak u wielu osób obserwuje, ale miejmy nadzieję, że jak na dobre już słoneczko zawita to i więcej energii się w nas pojawi :D
Gosia288
27 marca 2019, 07:22Też taką nadzieję mam :)
agape81
26 marca 2019, 20:19Brawo za zaliczone wyzwanie. Też czuję się ostatnio bardzo przemeczona.
Gosia288
27 marca 2019, 07:23Dziękuję. Strasznie nie lubię być w takim stanie. No ale cóż muszę się przemęczyć.