Dzisiaj miałam jednak dzień całkowitego lenia. Jedyne co zrobiłam to obiad dla rodziny i po nim pozmywalam, a tak to nie podnosiłam się z kanapy. Kaszel jeszcze trochę dokucza, ale już dzisiaj nie bede się forsować zacznę od jutra i zobaczę czy już będę w stanie wykonać szereg ćwiczeń. Dzisiaj zrobię tylko skrętoskłony z wyzwania i basta. :) Dzieci bez zmian, a męża jeszcze bardziej wzięło, ale mimo to szykuje się jutro do pracy.
Wyliczyłam sobie BMI i wyszło, że spadło mi już do 29.52 z 34.58 czyli obecnie mam tylko nadwagę a nie otyłość I stopnia. Chociaż jak by moja waga startowa była wyższa o niecałe kilo to już bym była kwalifikowana do otyłości II stopnia. Więc w sumie mogę powiedzieć, że miałam otyłość II stopnia. Wiec uważam , że przez dwa miechy zrobilam kawał roboty. :)
Na dziś tylko tyle. Postaram sie wcześniej położyć ale nie wiem czy to mi wyjdzie. ;)
Pa pa
zurawinkaaa
4 marca 2019, 09:20O super pracę zrobiłaś ;) powodzenia w dalszej utracie wagi
Gosia288
4 marca 2019, 09:49Dziękuję :)