Ach coś ostatnio nie mogę się z mobilizować, żeby dokonać wpisów codziennie. Po prostu młodsza córka znów tak w nocy daje mi w kość, że w wczoraj tylko położyłam starsza spać wykompałam się i jak położyłam się w łóżku to od razu odleciałam a było przed 21. Długo nie pospałam, bo po dwóch godzinach miałam pobudkę i potem znów po dwóch godzinach nastepna, a od 2 w nocy co godzine. Coś czuję, że to znów wpłynie na moja wagę. :/ A zwłaszcza wpływa na moje samopoczucie i od w wczoraj chodzę rozdrażniona i byle co wyprowadza mnie z równowagi. I starszej się trochę w wczoraj oberwalo. Muszę się dzisiaj trochę z mobilizować i wziąść nerwy w cugi.
Przez to nie wysłanie już w wczoraj zaczęła mnie brać chętka na słodkie. Już sięgałam po ciacho ale się opamiętałam. W ostateczności załapałam butelkę wody i zapiłam zachciankę. :) Chyba po mału zaczyna mnie łapać pierwszy kryzysik.:/
Ćwiczenia wykonane, chociaż planowałam sobie, że jeszcze dodatkowo wieczorem będę co drugi dzień robic sobie rowerek, no ale nic z tego nie wyszło. Może mi się dzisiaj uda.
Idę teraz uśpić młodą i jak nie zasnę razem z nią to poćwiczę. :)
Matyldosz
7 lutego 2019, 10:35Moja młodsza córka jak była malutka to pięknie cała noc przesypiala, za to teraz ma 6 i pół roku i nie ma nocy żeby się nie obudziła... A to przytul a to daj pić albo ułóż pluszaki... No masakra po prostu! A wiadomo, że jak człowiek nie wyspany to zły a jak zły to by coś zjadł.
Gosia288
7 lutego 2019, 12:13No właśnie. Do tej pory jakoś się trzymałam, ale teraz chyba zaczynam się łamać i chodzą mi po głowie myśli żeby coś zjeść słodkiego aby lepiej się poczuć choć przez chwilę. Mam nadzieję że mi przejdzie. :/
agape81
7 lutego 2019, 10:10Też miałam ciężka noc. Syn się rozchorowal i też się budził co chwilę z płaczem. Dziś jestem nieprzytomna.
Gosia288
7 lutego 2019, 10:21Po prostu po mału już wysiadam. Mam nadzieję, że nie idą jej kolejne żeby bo jak na 10 -cio miesięcznego dzieciaka wyrżnięte jedynki na dole i górze oraz dwójki na dole to chyba wystarczająco. Mam nadzieję że przynajmniej twojemu synkowi już lepiej. Niech szybko wraca do zdrowia :)
agape81
7 lutego 2019, 10:33Trochę lepiej, musi się dziś podkurowac, bo jutro mają bal przebierańców w przedszkolu.
Gosia288
7 lutego 2019, 20:35Kostium gotowy? Moja miała we wtorek. Na szczęście nie upierała się że chce być konkretnie w coś przebrana ( mimo że jest fanką " psiego patrolu) Po prostu weszłyśmy do pepko i był kostium jednorożca zapytałam się czy chce się przebrać za jednorożca a ona z zachwytem że tak. To raz dwa do koszyka i problem z głowy ( za 20 zl) jeszcze zakupiłam jej naklejane kolczyki i była zachwycona. Te gadżety ponaklejalam jej na uszy buzię i rączki. :) Dobrze że moja córka jeszcze potrafi się cieszyć nawet z najmniejszej pierdulki :)
agape81
8 lutego 2019, 12:47Tak gotowy. Mam bliźniaki. Oliwier chciał być policjantem. Kupiłam na grupie fb. A Mateuszowi było obojętne to kupiliśmy na olx strój rycerza. W chińczyku dokupilam jeszcze miecz i tarcze, akurat mieli u nas 50% rabatu na wszystko. Ale moi to są duzi jak na swój wiek (6, 5 lat) i ciezko kupić stroje na 140 i 146. W każdym razie poszli. A po przedszkolu idziemy do lekarza.
zurawinkaaa
7 lutego 2019, 10:03Też zapinam woda gloda;) dużo spokoju Ci życzę, choć doskonale Cię rozumiem. Mam też taki problem ze nie wyspana zajadam słodyczami zmęczenie i jestem nerwowa . Trzymaj się
Gosia288
7 lutego 2019, 10:23Dziękuję za dobre słowo. Przynajmniej tutaj mogę wyładować swoją flustrację. Przyznaję, że to trochę pomaga. :)