Witam.
Dziś dzień kończy się z małym poślizgiem w diecie. Chcąc nie chcąc musiałam dziś jechać z rodziną do męża babci na obiadek. No i jak się domyślacie nie wypadało mi zabrać swojego obiadku w pudełeczko żeby babcia się nie obraziła dlatego dany mój posiłek był spoza harmonogramu diety. Mimo to na talerzu znalazło się mało ziemniaczkow i jeden mielony oraz dużo surówki. A na deser zjadłam malutki kawałeczek firmowego niesamowitego ciasta babuni - jabłecznik. Miałam ochotę na więcej ale na szczęście umiałam sobie powiedzieć " nie dziękuję wystarczy" i z tego jestem dumna :)
Pozdrawiam ;)
UdaSieXD
6 stycznia 2019, 22:45dobrze , że potrafisz sobie odmówić , jeden posiłek poza dietą to nie tragedia , powodzenia ;)