smutek zagościł w moim codziennym nudnym życiu. od tłustego czwartku waga w górę 1 kg // i jest 77,8 kg, przykro mi z tego powodu. Jestem wściekła na siebie. codziennie obiecuję poprawę i ... sięgam po słodycze no i nie tylko.
Jutro popielec i obiecanie poprawy, a więc 40 dni bez kęsa słodkich przekąsek totalne ZEROOOOOOOOOOOO!!!
I zaczynam ćwiczyć 5 razy w tygodniu, a w piątki basen. I na koniec lutego będzie 75 kg.
ja też bym chciała już te 75....a tu waga stoi w miejscu...wyeliminowanie słodyczy na pewno przyniesie efekty, ja ostatnio włączyłam grapefruit do codziennego menu, podobno dobrze wpływa na spadek kg;-)))zobaczymy....powodzenia!
misskitten
12 lutego 2013, 17:54ja też bym chciała już te 75....a tu waga stoi w miejscu...wyeliminowanie słodyczy na pewno przyniesie efekty, ja ostatnio włączyłam grapefruit do codziennego menu, podobno dobrze wpływa na spadek kg;-)))zobaczymy....powodzenia!
marta6054
12 lutego 2013, 17:43Wytrwałości!