Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
płaczące Mazury

Witajcie ! Mokre pozdrowienia z Mazur

Jestem od soboty na Mazurach  i tak chłodnościowo.Z powodu wachań ciśnienia wędkowanie zaliczam do miernych rezultatów, ale i tak jest pięknie. Właśnie wybieram się na targ po warzywka.Z dietą staram się przestrzegać , ale w letnich kurortachtrudno o dietetyczne jedzenieZ Ćwiczeniami różnie(jak  nie padato ćwiczę n dworzu a jak pada to zawieszam ćwiczenia. Chodzę na spacery, pływam codziennie na wodnym rowerku z starszą latoroślą, gram w badmigtona.Pozdrawiam Was gorąco

  • MARCELAAAA

    MARCELAAAA

    19 lipca 2012, 08:30

    Taki urlopik to jest to:)Więcej słonka:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.