Witam, witam :)
Już jesteście po ćwiczeniach? Ja właśnie wróciłam z biegania, rano zrobiłam 2 razy Mel B na nogi. Będzie jutro boleć :) Ale wtedy czuje, że żyje :) Żart :P Wtedy wiem, że coś zrobiłam. Dodaje moje wymiary na dzień 28.08.2015. Drugą stronę wypełnię i dodam 21.09. Moja waga na dziś pokazała 72,4 kg. Chce już zobaczyć tą 6 z przodu :) Co do tytułu, nic bez najmniejszego wysiłku i zaangażowania się nie zrobi. Dobre nastawienie i chęci zdziałają cuda. Tak jak napisałam w komentarzu we wcześniejszym poście: warto robić sobie tablice marzeń w widocznym miejscu tzn. kupić tablice korkową i tam wpinać swoje wszystkie marzenia. Nie uważam, że ktoś jest na to za stary itp. Taką tablice ma moja siostra, która ma 35 lat.
Jak to jest z Waszymi ćwiczeniami, wolicie na świeżym powietrzu czy w domu?
Buziaki Chudziny :)
kasia50026
2 września 2015, 17:01Lepiej na świeżym powietrzu. ..np jakiś rowerek;) czasem brakuje towarzystwa a samemu ciężko się zmobilizowac;(
Glori22
2 września 2015, 17:52Jestem takiego samego zdania. Biegałam z koleżanką, ale niestety każdy miał swoje obowiązki, ona do późna pracowała, a ja byłam zajęta remontem mieszkania. Teraz samej trochę trudniej, ale wystarczy wyobrazić siebie za rok bądź popatrzeć na internecie na te wszystkie idealne dziewczyny. :) Powodzenia !