Wstałam przed świtem, bo czwartkowy bieg - rzecz święta, mimo, że wczoraj wypadł nadprogramowy, a nawet dwa. No ale wstałam. Ubrałam się za ciepło, bo skąd mogłam wiedzieć, że w lutym będzie 11 stopni?! A na podejście do okna, żeby zerknąć na termometr nie starczyło mi czasu.
Mój mąż często nie może zrozumieć, że można mieć tak wszystko wyliczone co do sekundy i jak nie mam czasu, to nie mam. Ale tak działam. Nawet mam wklalulowane wizyty w WC! Oczywiście nie zawsze, bo bywa, że czasu mam duuużo. Ale jak mam jakieś spotkanie o określonej godzinie, to tak mam.
No i zgrzałam się nieziemsko, przez co tętno poszybowało w obłoki i spokojny, powolny bieg zaliczyłam w 4 strefie. Ech.
Potem miałam egzamin. Online. No i okazało się, że nie działa mi kamera. Włączałam, wyłączałam teamsy, laptopa. Nie dało się jej uruchomić. W ustawieniach wszystkie programy mają dostęp. Nie jest zasłonięta. Zmieniałam tło na pulpicie. No to sądziłam, że coś kliknęłam przy okazji.
Dobra. Odbębniłam egzamin bez kamerki. Nawet dobrze, bo po bieganiu fryzurę miałam jak po pływalni, a nie zdążyłam umyć głowy (te sekundy!).
Wieczorem trening. I znowu - kamera nie działa. A ma działać, bo trenerka musi widzieć, czy dobrze robię te martwe ciągi czy inne plancki. Ale nie działa.
Po treningu grzebię w ustawieniach. Jakieś aktualizacje. Dobra, może trzeba je zaakceptować? No to uruchamiam. Reset jeden, drugi. Sprawdzam w Teamsach. Oczywiście, kamerka nie działa.
Z przekleństwem na ustach, szukam po googlach. Piszą, że jakiś sterownik trzeba uaktualnić. Kurde. Ale jaki, jak?
No jasny gwint. Szukam dalej. Jakiś filmik na stronie Asusa. Pierwsze scenki "sprawdź, czy masz włączoną kamerę - przycisk F10". Błysk, huk - przecież wczoraj czyściłam klawiaturę! Wciskam F10, włączam Teamsy - DADAAAM! Działa!
A żeby tak wesoło nie było - ktoś zajumał mi płachtę z przedniej szyby samochodu.
Bo to Polska właśnie!
Songbird
11 lutego 2022, 16:04Miałam dokładnie taką samą sytuacje xD Tylko u mnie nie wpadłam na to sama tylko Pan na infolinii mnie oświecił xD
ggeisha
11 lutego 2022, 17:07Hahaha, człowiek się uczy przez całe życie!
ggeisha
11 lutego 2022, 17:07Komentarz został usunięty
kasiaa.kasiaa
11 lutego 2022, 12:29Kiedyś też tak funkcjonowałam, wszystko na czas. Ale dziś już staram się tak nie "sekundować" 😊
ggeisha
11 lutego 2022, 17:08Też się kiedyś nauczę lepszej organizacji czasu.
CuraDomaticus
11 lutego 2022, 05:49Cię F10 zrobił 🤣👍
ggeisha
11 lutego 2022, 07:54No, durna ja. ::D
Berchen
10 lutego 2022, 20:47moze ta plachte to wiatr...:):):) ja tez zakladam zeby bylo mniej roboty jak jest mroz o kiedys wiatr mi ja w polowie zerwal.
ggeisha
10 lutego 2022, 20:51Nie wiatr. Leżałaby gdzieś obok. Była zatrzaskiwana do wewnątrz i zakładana na oba lusterka. Nawet huragan by tego nie pokonał.
Berchen
10 lutego 2022, 20:55:) to ktos sie nameczyl, hahaha
ggeisha
10 lutego 2022, 20:58Ech, szkoda trochę, bo to taka z porządniejszych była. Ale myślę, że zimy już nie będzie.
Berchen
10 lutego 2022, 21:05ja uzywam taka tansza folie tylko na przednia szyba za ok 5 Euro, to nie az tak szkoda, ale kiedys z balkonu mi zwialo dobra plachte , cos tak zakrylam i tez bylo szkoda - znikla w dziwny sposob, nie lezala pod balkonem ani w okolicy.
ggeisha
10 lutego 2022, 21:50Właśnie te porządniejsze jakoś dziwnie łatwo wiatr znosi... I nigdzie ich później znaleźć nie można :/