Ponieważ odżywiam się już racjonalnie i zdrowo, mam w planie zrobić eksperyment polegający na braku kontroli. Puszczam rączkę tego malucha i z drżeniem serca postanawiam dać mu szansę i zaufać. Przez najbliższy tydzień (dwa?) nie będę liczyć kalorii z posiłków. Aktywności fizyczne będę zapisywać, bo są one dla mnie istotne z wielu względów, ale o kaloriach zapominam. Z całą świadomością również odpuszczam ważenie. Od przyszłego tygodnia przynajmniej, bo dostęp do wagi mam tylko do niedzieli, kiedy to planuję ostatni raz przed eksperymentem się zważyć.
Czuję się podekscytowana i jednocześnie mam lekkie obawy, ale to dobrze. Oczywiście, w razie czego, eksperyment się przerwie, ale myślę, że jestem gotowa na przynajmniej tydzień oddania sterów intuicji i inteligencji mojego ciała.
_______
Ze spraw osobistych, mam okres zbierania żniw. Ziarna musiały być dobrej jakości, bo ostatnio spotyka mnie tyle nieoczekiwanych sytuacji, prezentów, skarbów, że ledwo mogę to unieść. Biorę z wdzięcznością i nie przywiązuję się. Dobra karma też się wypali. A szczęście... jest mimo tego, że wciąż coś dostaję 🙂.
Bądźcie dobrzy. Tak po prostu.
Love.
tara55
8 października 2021, 20:08O której godz. rozpoczniesz bieg.? ✊✊
ggeisha
8 października 2021, 21:25Nie wiem. Chyba o 10.00. W sobotę lub piątek pójdę po pakiet, to się dowiem. Nie umiem znaleźć tej informacji na stronie.
ggeisha
8 października 2021, 21:29Znalazłam. O 10.30 w przyszłą niedzielę.
tara55
9 października 2021, 15:18OK. Będę Ciebie duchowo dopingowała. Trzymaj się dzielnie.! ✊😀✊
ggeisha
9 października 2021, 15:45Dziękuję! <3
tara55
8 października 2021, 20:06Czy bieg będzie 15.10.br. / piątek ? :)
ggeisha
8 października 2021, 21:25Nie, 17.10 w niedzielę.
Anna.PoR
8 października 2021, 09:05Myślę, że ten eksperyment to dobry pomysł. Ja nigdy nie liczyłam kalorii i już nie raz schudłam. 10 kg które mi poleciało teraz też osiągnęłam bez liczenia kcal. Ale z nieważeniem się u mnie ciężko. To już jakaś obsesja i ważę się codziennie rano od paru mięsięcy :/
ggeisha
8 października 2021, 10:13Jeśli Ci to życia nie zaburza, to się waż, a co. Ja świruję, jak wpadnę w wir mierzenia i ważenia. Chcę się od tego uwolnić.
tara55
7 października 2021, 18:39Trzymam kciuki za eksperyment.!
ggeisha
7 października 2021, 20:38Dzięki :)
Trollik
7 października 2021, 16:17Ciekawy ten eksperyment
ggeisha
7 października 2021, 16:28Dla mnie mega ciekawy. Bo tak docelowo to nie chcę żyć z wagą i kalkulatorem sprawdzając każdy produkt. Wiem, co wskazane, żeby jeść (białko!). Wiem, po czym zaraz będę głodna, chociaż to nie żaden grzech (czyste węglowodany bez tłuszczy i białek) i wiem, co mnie zatka na chwilę, ale może pomóc, jeśli z głodu nie mogę doczekać się posiłku (warzywa). Więc spróbuję poddać się naturalnym instynktom. Nawet jak przekroczę CPM, to najgorsze co się może zdarzyć, to zastój lub lekkie przybranie na wadze. Nie zamierzam oddawać się obżarstwu i wpieprzać pół tortu na kolację.
Trollik
7 października 2021, 17:03Próbuje odchodzić od ciąglego liczenia, odruchowo jednak wpisuje do my fitness pal, wiem że białko jest ważne i co na mnie działa, w końcu znam trochę siebie i lubię Twoje wpisy bo w nich odnajduje to co bym chciała ale nie jestem jeszcze gotowa
ggeisha
8 października 2021, 10:15Witam w MyFittnesPal team :P haha. No, ja jestem królik doświadczalny. Dam znać, czy sprawdza się niewpisywanie. Białko też bardzo pilnuję.
CuraDomaticus
7 października 2021, 14:13love
ggeisha
7 października 2021, 15:10<3
barbra1976
7 października 2021, 13:54Ale fajny wpis! Mnóstwo pięknej energii 😍
ggeisha
7 października 2021, 15:10<3
Naturalna! (Redaktor)
7 października 2021, 13:37Świetny plan!!! Też tak robię od października do końca miesiąca. Tylko ja na wagę wchodziłam ostatnio i się non stop dziwiłam, dlaczego nie tyję, pomimo iż jem dużo. Ps.dobrych ludzi tez spotyka zło....zresztą sama wiesz.... w karmę nie wierzę, choć fajnie jest tłumaczyć sobie zawiłości życia na różne sposoby.
ggeisha
7 października 2021, 15:10Wiem, wiem. Ale bycie dobrym jest... dobre samo w sobie. I już. Zobaczymy, co wyjdzie z mojego doświadczenia. Nie chcę się ważyć, bo znam się i będę panikować. Zwłaszcza, że mam okres okołookresowy :P
araksol
7 października 2021, 13:05ja bym się bala probować tak bez wagi...
ggeisha
7 października 2021, 13:29Też się boję 😶. Ale ryzyk-fizyk. Przez tydzień nie przytyję 5 kg przecież. Chyba.
Naturalna! (Redaktor)
7 października 2021, 13:39Tydzień bez wagi to żadne wyzwanie 😉😉🙃 miesiąc to już coś, szczególnie jak ktoś ma tendencję do codziennego ważenia się.
ggeisha
7 października 2021, 16:59Naturalna!, Przyjdzie czas na miesiąc. Małymi kroczkami, bo wiesz... ja dopiero raczkuję w tej materii :D
Naturalna! (Redaktor)
7 października 2021, 17:06Mialam na myśli tez trochę siebie, bo tak wsiąkłam w tę kulturę diet, że mam manię kontrolowania wagi. Tez chciałabym się z tego uwolnić i też zobaczyć, co się stanie bez ważenia. To trudne, jeśli większość czasu człowiek do czegoś się przyzwyczaił. Także rozumiem Twoje obawy i trzymam kciuki za eksperyment. Sama jestem ciekawa ,co u mnie się stanie ostatniego dnia miesiąca i co pokażę waga.
tara55
7 października 2021, 18:38Przez 4 dni ( do dzisiaj rano) przytyłam 2 kg. Czy to możliwe.? :-(
ggeisha
8 października 2021, 10:21Naturalna, dzięki i trzym kciuki za Ciebie! Tara55, nie, to nie jest możliwe. Możliwe, że waga szaleje. Moja też dzisiaj pokazywała 2 kg więcej, ale postawiłam ją w innym miejscu i jeszcze innym i po 10 pomiarach mam cały czas ten sam niższy. Ewentualnie zatrzymanie wody, to zejdzie. Ostatecznie poprzedni pomiar mógł być błędny. Żebyś przytyła 2 kg przez 4 dni, to musiałabyś jeść dziennie 3500 kcal PONAD normę. Czyli jak masz CPM np.2000 kcal, to musiałabyś jeść 5500 kcal, a i tak pewnie nie udałoby się zrobić takiej masy. Więc luzik, nie nagromadziłaś sadła.