Dzisiejszej nocy nie wyspałem się. Prześladował mnie straszny sen: programowałem w Javie. Przerażony obudziłem się około godziny piątej i postanowiłem już nie zasypiać, aby ten horror nie wrócił.
Po cichu przebrałem się w ciuchy biegowe, odczekałem kilkanaście minut, aż za oknem rozjaśniło się nieco i poszedłem biegać.
Po 50 minutach truchtania wróciłem do domu uspokojony. Po raz kolejny okazało się, że bieganie to doskonały sposób na stres.
Zaraz zbieram się i jadę do pracy. Będę osiem godzin programować w PL/SQL...