W sobotę udało mi się zwidzić kilka schronów sowieckich w okolicy Przemyśla oraz przejechać odcinkiem nigdy nie ukończonej koleji Mościska-Nowa Grobla. Pojechaliśmy w dwie osoby pociągiem do Przemyśla. W Przemyślu zwiedziliśmy dwa schrony Linii Mołotowa, w Medyce ruiny następnych dwóch. Następnie asfaltem do miejscowości Kalników (tu kolejne dwa schrony). Następnie znaleźliśmy stary nastyp kolejowy wybudowany przez Sowietów w latach 1939-1941. Dziś wygląda jak stara droga leśna czy polna - tylko "mostki" robią wrażenie solidnych. Po zejściu z nasypu okazuje się, że nie tylko robią takie wrażenie - ale są to bardzo porządne żelbetowe mosty. I tu dorwał nas solidny deszcz i trzeba było zrezygnować z dalszego zwiedzania - skróciliśmy trasę i pojechaliśmy jakieś 15 km do Radymna (w deszczu i pod wiatr). Trasa zwiedzania 66 km. Jako, że z domu do linii kolejowej mam 25 km przejechałem łącznie 116km (25km + 66km + 25 km).
Zdjęcia:
http://www.suworow.pl/przemysl2009/