Bieganie: 147 km.
Karate: 1x (z córką w grupie dziecięcej, słabo)
Basen: 1x
Aerokickboxing: 7x (z czego jestem bardzo zadowolony - regularne treningi 2x w tygodniu, wczoraj zrezygnowałem w ramach przygotowań do niedzielnego półmaratonu).
Przebiegnięty Półmaraton Marzanny.
Plany na kwiecień:
Mocny początek: Półmaraton Dąbrowski (ciągle nie mogę się zdecydować czy biec "sportowo" czy "na wikinga").
W połowie miesiąca Mistrzostwa Kolbuszowej w Marszach na Orientację.
Po za tym dłuższe wybiegania w ramach przygotowań do Silesia Marathon i treningi AERO. Jak córka będzie chętna - to karate z jej grupą.
Edycja: poniżej dodane zdjęcie z Silesia Marathon 2010 - "bieg na wikinga":
yoaannaa
1 kwietnia 2011, 12:03Musisz biec na wikinga :D jak widzę to zdjęcie to od razu mi się uśmiech na twarzy pojawia :D
mate1
1 kwietnia 2011, 09:21Widziałam twoje zdjęcie na www.maratonypolskie pl świetne i proponuje na wikinga. Dajesz ostro czadu a ja biegnę jednak w tej Częstochowie i koleżanka z Vitalii namawia mnie na maraton jesienią w Poznaniu no nie wiem ale wszystko zależ jak mi pójdzie teraz te 10 km jak uwierzę w siebie to pewnie będę się przygotowywać na maraton w tym roku. Powodzonka
pestka7878
1 kwietnia 2011, 09:08Fajny plan. Zycze powodzenia i wytwałosi i połamania nóg? czego wam biegaczom powinnam zyczyć?