Wyszedłem z domu (pod Rzeszowem) dzisiaj o 7 rano, wracam w sobotę ok 19.
W planie: nocleg u siostry we Wrocławiu, wizyta u klienta (też we Wrocławiu), nocleg u znajomych pod Katowicami, Półmaraton w Krakowie i powrót do domu..
Aśka - rozumiem, że biegniesz ze mną? Chcę Ciebie zobaczyć na Błoniach...
Agujan
20 marca 2011, 00:45Patrzę na zdjęcie i nie mogę wyjść z podziwu. Chylę czoła... Ubyło Ci kilogramów i lat. WIELKA KLASA
yoaannaa
17 marca 2011, 22:31Jak to biegnę z Tobą? Niestety nie wiem gdzie będę w ten weekend - Kraków, Mielec czy Nowy Targ. Nic nie mogę obiecać ;)
xJuliette
17 marca 2011, 12:29Jestem pod wrażeniem Twojej zmiany! Zdjęcie główne z synem powalające. Różnica kolosalna, jakby dwie inne osoby. Gratuluję i życzę dalszych sukcesów :)