Wczoraj moja mała (6 latek) poszła na pierwszy trening karate. Dzielnie biegała i dzielnie wymachiwała rękami.
W tym czasie stałem w kącie DOJO (sali treningowej) i wykonywałem te same ćwiczenia co grupa dzieci.
Nie obyło się bez wpadki - mała tak bardzo zaangażowała się w ćwiczenia, że zapomniała wyjść do toalety i trochę "popuściła". Na szczęście nikt z ćwiczących się nie zorientował."Problem" zauważyła żona - i dała mi znak, abym wyprowadził małą z DOJO. Była to końcówka treningu i sempai prowadzący zajęcia myślał, że chcą odprowadzić małą do domu. Będę jeszcze raz musiał wytłumaczyć małej, zeby bardziej zwracała uwagę na pęcherz. Ale pomimo tego mała wróciła z zajęć zachwycona. "Tylko ręce mi się trochę plątały..", "Nic się nie martw - mi też na pierwszych treningach wszystko się plątało. Jeszcze sie nauczysz.". Ciekawe na jak długo starczy Jej zapału?
Córcia wróciła z żoną do domu, a ja zostałem na drugiej "dorosłej" części treningu. Znowu zajęcia prowadzone przez Sempai Grześka i Sempai Gośkę. Znowu elementy Kumite. Tym razem głównie uderzenia i kopnięcia w tarczę. Niestety jeden z kopniaków mojego partnera nie trafił w tarczę i w efekcie mam ciekawego siniaka na udzie.. I tak dobrze, że trafił w udo, a nie kilka centymetrów obok... Porównywałem się podczas ćwiczeń ze współćwiczącymi. Jestem jednym z najmłodszych stażem - i to widać. Pojedyncze techniki wykonuję już całkiem nieźle, natomiast gubie się przy kombinacjach 3-4 ciosów/kopnięć. Najczęstszym błędem z mojej strony jest zapominanie o gardzie. Po 2,3 uderzeniu ręka nie wraca na swoje miejsce i nie zasłania głowy. Z drugiej strony mam sporą przewagę kondycyjną nad większością ćwiczących - systematyczne bieganie robi swoje.
edimich
8 kwietnia 2010, 12:50jestem pewna, że oboje osiągniecie w sporcie wiele, jeśli nawet nie będą to olimpijskie medale to na pewno nagrodą będzie Zdrowie i Satysfakcja. Podziwiam Twoje samozaparcie i sposób, w jaki wprowadzasz latorośl w zdrowy styl życia. Pozdrawiam
Sheng2
8 kwietnia 2010, 09:25Gratuluję córeczce pierwszego treningu i Tobie postępów na drodze Karate. Powodzenia Wam obojgu :)