Dzisiaj skończył mi się miesięczny abonament na dietę Vitalii - dokładnie o 11:00, więc już nie widzę dzisiejszego obiadu itd:/ Odchudzałam się z Siłą Błonnika. Dieta całkiem OK, ale szału nie ma, trochę monotematyczna, np. prawie codziennie na obiad kurczak, na śniadanie płatki lub owsianka, na II śniadanie owoce lub kanapka, kolacja kanapka. I tak cały czas. Tylko w pierwszym tygodniu dostawałam jeszcze zupy, a potem tylko kurczak... Przez pierwsze 2 tygodnie trzymałam się jadłospisu, potem robiłam trochę zamienniki na obiad, bo za mięsem nie przepadam, starałam się mieścić w wartości kalorycznej posiłku. Teraz spróbuję odchudzać się bez diety Vitalii, trochę przepisów podrukowałam, wiem mniej więcej co jeść i w jakich proporcjach, zobaczymy co z tego będzie:) Tym bardziej że teraz zaczęłam ćwiczyć w domu, chodzę też na zumbę:) Wczoraj po Wigilii i dzisiaj po śniadaniu także ćwiczyłam zumbę a potem Power Trening z płyty Trening z Gwiazdami Ewy Ch.
Dalej będę tu zaglądać i sprawdzać jak Wam idzie:)
xoxo