Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wielkanoc


Dziwne mamy w tym roku święta. Śniegu po kostki tylko jeszcze choinki brakuje. Szkoda że nie mam sanek toby się pojeździło i spaliło zjedzone kalorie  Tak na poważnie co cały dzień przeleżałam w łóżku ze względu na moje nogi. Te trzy ostatnie dni dały mi w kość. Ale jestem zadowolona bo ceremoni w Wielki Czartek, Wielki Piątek i Wielką Sobotę nie da się z niczym porównać. Nie nadarmo mówi się że są to najpiękniejsze święta w roku. 

Co do jedzonka to pomimo różności na stole dużo nie zjadłam. Owszem spróbowałam wszystkiego ale po trochu. Obiad sobie darowałam ale podwieczorek obowiązkowo musiał być :)

Śniadanie

A tu coś dla poprawienia humoru :)

Podwieczorek 

A tak wyglądają Święta u mnie :)

  • PrzesuwaczPixeli

    PrzesuwaczPixeli

    12 lipca 2015, 15:49

    Ale ładne potrawy ^^

  • NigdyNieKochalam

    NigdyNieKochalam

    31 marca 2013, 22:06

    Rewelacyjny pomysł z tym poprawieniem humoru... ;)) ;*

  • x001x

    x001x

    31 marca 2013, 22:02

    Ja mam galązki z jajkami, więc choinkę mam! :D

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.