Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
No i zaczynam zabawę od nowa.
7 lutego 2013
Od ostatniego wipsu tarczyca nareszcie się unormowała. Biorę niestety wyższą dawkę leku niż poprzednio. Jedynym plusem jest to że waga sama zaczęła minimalnie spadać bez żadnej diety i ćwiczeń. Co do ćwiczeń to jest niestety problem. Od tak wielkiej wagi jaką mam obecnie wysiadły mi stawy w kostkach. Ciężko jest mi wstawać rano z łóżka. Muszę się podpierać bo inaczej nie wstanę. Kostki puchna mi niemiłosiernie. Dzisiaj byłam u lekarza rodzinnego i dostałam skierowanie do ortopedy. Na chwilę obecną mam opracowana dietę niskokaloryczną do 1200 kalorii maksimum właśnie po to aby zbić przynajmniej 20 kilo. Inaczej będę unieruchomiona. Mam tego dokonać w 3 miesiące i to prawie bez ćwiczeń żeby nie obciążać stawów. Koszmar. Ponadto mam zbyt duży żołądek i bez przerwy jestem głodna. Aby go trochę skurczyć mam jeść niewielkie porcje. Wtedy będę głodna ale coś za coś. Mam trenować silną wolę i nie myśleć o tym że jestem głodna jak to pani doktor powiedziała. Od jutra więc zaczynam dietę a także będę brała tabletki na obniżenie poziomu cukru we krwi gdyż nadal jest dość wysoki. Natomiast w poniedziałek idę na krzywą cukrową i wtedy ostatecznie potwierdzi się czy mam cukrzycę. Jutro dodam zdjęcia mojej fatalnej nadwagi.
liliputek91
8 lutego 2013, 06:24trzymam kciuki