Byłam dzisiaj na uczelni od godziny 10 do 16.30 i to nie na wykładach. Koleżanka z którą się później spotkałam powiedziała że jestem masohistką, żeby w zwykły dzień na uczelnię przyjeżdżać A faktycznie jestem . Za to zjadłam pyszny obiadek i wypiłam 2 duże kawy latte macchiato. Nawet nie chcę myśleć ile to kalorii ale nie wypadało odmówić kiedy ktoś stawia
Moje menu:
Śniadanie: nesVita truskawkowa + truskawki + kiwi
II śniadanie: tradycyjnie nie zdążyłam
Obiad: ziemniaczki + indyk w sosie grzybowym + gotowane warzywa + sałatka grecka + surówka (nie wiem jaka ale było dużo warzyw i była smaczna :)
Podwieczorek: latte macchatio
(zdjęcie nie zrobione przeze mnie ale dokładnie tak wyglądała :)
Kolacja: po takiej kawie zrezygnowałam z kolacji :)
Takie latte wypiłam dwie około 200 kalorii jedna. Ale zaszalałam :)
augenblick
22 marca 2012, 13:05raz na jakiś czas można sobie zaszaleć :)