Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzionek 3, cieszą się dzieci.
25 maja 2006
ROBAL odpęczał chyba. Wygląda na naburmuchanego, ale mówi, że nie pęcza już. Ważne, że wiem, co to pęczać.
Może z tym wiem, to przesada, ale zostało mi to objawione. Uwaga cytat, osoby o słabym sercu lub ogromnej wyobraźni nie powinny czytać - "najeść się do wypęku" - i to ten wypęk został zastosowany do włosków mięśniopodobnych ROBALA.
W każdym razie dziś wstałem. To, że wstałem to też źle powiedziane - zwlekłem się z łóżka. Czuje jakieś rze czy w swoim ciele, o których nie wiedziałem, że je posiadam.
W sumie to dobrze, bo jak się obudziłem to bolało - znaczy się, że obudziłem się żywy.
Po wtrąbieniu miseczki musli z maślanką z jagodami ( pychozol ) podreptaliśmy na siłownie. ROBAL poszedł się siłować, a ja mam dziś dzień przerwy i poszedłem na saunę.
Kurcze, wszystko takie nowe dla mnie, a instrukcji obsługi brak. Dobrze, że kochane google powiedziało mi co trzeba robić.
Pierwszy raz widziałem jak mi pot wyłazi jakimiś porami i tworzą się malownicze kropelki. Po 15 minutach poleciałem dziarsko pod prysznic się ochłodzić. Jacyś ludzie byli pod prysznicem. Cholera jasna,jak się tak naoglądam facetów to w kompleksy jeszcze wpadne. W sumie znalazłem zalete posiadania brzucha. Przynajmniej zaslania conieco i nie wiem czy powinienem w te kompleksy wpaść ;] W każdy razie druga tura w saunie była na górze. było tak cieplutko, że aż klepsydra się zawiesiła po 5 minutach. Dobrze, że coś mnie tknęło i sprawdziłem, bo to było najdłuższe 15 minut w moi życiu. A przynajmniej dziś...
lianka
25 maja 2006, 12:46mnie urzekla jego historia. patrzac na jego wage i problemy z kregoslupem czas najwyzszy wziac sie za odchudzanie. prznajmniej biedny kregoslup bedzie mial mniejsze obciazenie. a tak poza tym: kazjera 296, musli 325-375, pizza ok 327. Wszystko na 100g produktu. pozdrawiam
durabilis
25 maja 2006, 10:35Skoro nie wiem, ile kalorii ma Strepsils, zakładam, że ZERO ;)
durabilis
25 maja 2006, 09:59Urzekła mnie Twoja narracja! :)