Witajcie dzisiaj moj 6 dzien z 40
czuje sie swietnie i nie jestem wogole glodna:-)
Podam przyklad co dzisiaj jadlam:
sniadanko: sok z czarnej porzeczki taki bez cukru kupiony tylko w sklepie z zdrowa zywnoscia inne zawieraja cukier....zielona herbata po 30 min. surowka z salata pekinska, seler naciowy, jablko, zielona pietruszka, ogorek kiszony,szczypior, papryka....przyprawy pieprz,czosnek
Obiad: sok z kwasnej kapusty surowka:pomidory, rucola, szczypior przyprawy pieprz i czosnek. Na cieplo brokul na parze.
Kolacja: sok z kwasnej kapusty, surowka z czerwonej kapusty,pory, jablko przyprawy pieprz, kminek czosnek
Na cieplo leczo jarskie: z cebuli, papryki, / 3 kolory/kabaczek..przyprawy czosnek, lisc laurowy, ziele angielskie, pieprz.
Surowki robie zawsze pare minut wczesniej aby sie "przegryzla" z przyprawami...bo ani olej ani jogurty czy majonezy nie mozna dodac.
Tylko warzywa, owoce ich soki i przyprawy.
Pije 2-3 litrow dziennie herbatki ziolowe, wode niegazowana, herbate zielona, czerwona/Pu-er/
Sciskam was wszystkie i wspanialego wekendu zycze:-))))
Acha zapomnialam 1 kg zlecialam ,w cm w tali z 76 na 75, w biodrach z 94 na 93 a w udzie z 50 na 49 cm:-)
Kochaniutkie chce wrzucic bardzo wazne informacje...dotyczace oczyszczanie metoda dr . Ewy Dabrowskiej:
Odmianą postu jest kuracja warzywno-owocowa, która dostarcza organizmowi ogromnej ilości tzw. biokatalizatorów czyli witamin i mikroelementów, które aktywizują setki naszych enzymów i przemian.
Nie dostarczają tłuszczu, cholesterolu, białka. Organizm pozbawiony tych substancji budulcowych zaczyna odżywiać się endogennie czyli wewnętrznie.
Oznacza to, że wszystkie zwyrodniałe tkanki, złogi zbędnych substancji balastowych, obrzęki, miażdżyca, kamica - wszystko to jest usuwane z organizmu.
Dlatego już na początku każdego postu obserwujemy wielomocz i samoistne cofanie się wszelkich obrzęków, nawet tych wieloletnich. Wszelkie toksyny opuszczają organizm każdą drogą, nawet przez spojówki, które często ulegają przekrwieniu.
Teraz następuje zużywanie zapasów cukru odłożonego w wątrobie i mięśniach, jako glikgenu.
Również tłuszcz zaczyna rozkładać się pod wpływem enzymu lipazy na kwasy tłuszczowe i glicerol.
Kwasy tłuszczowe są eliminowane przez ścianę przewodu pokarmowego, co jest przyczyną m. in. tego, że poszcząc nie odczuwa się głodu.
Przez analogię jakby spożywało się tłuszcz, który daje uczucie sytości.
Prędko dochodzi do proteolizy czyli rozpadu własnych białek, a co najciekawsze w pierwszej kolejności białek chorych i zwyrodniałych. Są to zwyrodnienia różnych narządów, kości, dziąseł, skóry.
Zaburzenia cofają się jednocześnie. Ponieważ organizm dąży do równowagi czyli homeostazy, więc wraz z rozpadem komórek, natychmiast następuje regeneracja, ale tym razem młodych i zdrowych komórek.
Choroby zwyrodnieniowe w miarę upływu lat dotąd postępowały. Teraz następuje odmłodzenie całego organizmu zwane rewitalizacją, co sprzyja długowieczności. Dlatego tak ważnym czynnikiem terapeutycznym są posty.
:-)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
sikoram3
15 kwietnia 2008, 19:23mozemy sprobowac na skajpe -jestem tam kasia 4311-jak nie masz to do jutra pewnie cos zrobie z nowym kontem ale cieko mi sie tu polapac.
abiks
15 kwietnia 2008, 19:08odżywiania...??? Powodzenia...A co do Twojej wypowiedzi to masz rację... , że tak się czuję , jak na t mu pozwalam to w mojej podświadomości się kształci.....Pozdrawiam serdecznie.....Krystyna
sikoram3
15 kwietnia 2008, 15:53duzo tego nazbieralas ale na dzis mi starczy bo dos ze przyszlam tu z metlikiem w glowie na temat mojego odzywiania ,to zas naczytalam sie tak duzo ze zas kolomyja w glowie.Gdzie jest ta metoda e.dabrowskiej bo wrzucam w google i nie ma jej tam.
sikoram3
15 kwietnia 2008, 15:326 dzien z 40 czego jesli moge sie zapytac ijesli mozesz to pisz te swoje jadlospisy to i mi pomozesz.pozdrawiam i zycze powodzenia.Na twej stronie tez bylam jestem i czytam i czytam.
duszek646
14 kwietnia 2008, 08:15Dziekuje za wpisik taki dlugi i naprawde dobrze opisany.Jakos mi ciężko znów sie zmobilizowac do odchudzania lecz postaram sie .Pozdrawiam.Iwona
bojza
13 kwietnia 2008, 20:50ile informacji. Dziękuję za podpowiedź, masz rację brakuje mi takich posiłków i napycham sie słodyczmi... Podpatrze jak ci idzie z tymi warzywkami i pewnie też skorzystam...40 to wielka liczba. Powodzenia:)
alinan1
13 kwietnia 2008, 19:38dzięki za miłe słówka... Wstawałam tak wcześnie z powodów...zawodowych niestety-dużo pracy po prostu i dzień za krótki... Ale już to załatwiłam!! Co do dietki p. Ewy Dąbrowskiej-byłam kiedyś 6 tygodni na warzywach i owocach. Owszem, czułam się ok, schudłam itp...ale potem nikt, żadną siłą długo nie mógł mnie zmusić do zjedzenia np.marchewki, czy innego warzywa.. Ja się nie nadaję do takiego ograniczenia różnorodności posiłków. Muszę jeść wszystko ( z naciskiem wiesz, na to co się powinno jeść..), ale po prostu mało, coraz mniej... Ale życzę Ci powodzenia!! Ale przecież Ty jesteś zdrowa, oczyszczona, szczupła i w ogóle....I chcesz być jeszcze zdrowsza, bardziej oczyszczona itp..? pozdrawiam...Alina
ada1965
13 kwietnia 2008, 19:03nie czytałam książki..ale mam na płycie film o tym samym tytule..myślę,że jest on nakręcony na podstawie tej książki.O to samo chodzi.Kiedyś go oglądałam...i jeszcze WHOT?..wiem o czym mówisz..był czas w moim życiu,że nie umiałam w sobie wskrzesić odrobiny optymizmu..potem coś się zmieniło..było mi łatwiej..myślałam,że ten zły czas już nie wróci...staram się myśleć pozytywnie..staram się żeby było jak wcześniej..nie wiedziałam,że jeszcze tak potrafię reagować..może potrzebuję jednak więcej czasu..nie wiem...postaram się coś zmienić...coś z tym zrobić...dziekuję
bewik
13 kwietnia 2008, 18:00Podziwiam za tak wspaniałe dietkowanie.Artykuł otrzymałam i bardzo dziękuję.Ja już wcześniej pisałam , że najprawdopodobniej zacznę warzywka po urlopie, ale jak narazie to nastawiam się psychicznie, bo wiem, ze po warzywach i owocach jestem jeszcze bardziej głodna, może dzien , góra dwa wytrzymam ale dwa tygodnie, szok a jednocześnie podziwiam i cały czas obserwuję.Gabrysiu zastanawia mnie jak twoi domownicy, czy jedzą to samo co Ty, czy dla Nich gotujesz oddzielnie, jeżeli tak to czy nie skusisz się na ich jedzenie, np, kotlecika, lub chlebek?
atkalem
13 kwietnia 2008, 17:52http://www.uzboja.pl/ tam robią wcczasy odchudzające według zaleceń pani doktor Dąbrowskiej, rozmawialam z kobietkami które tam były są bardzo zadowolone.
abiks
13 kwietnia 2008, 11:52ale nie moge mam diete i wolno mi z tych pozYcji ktore wymienilas tylko pomidorek + pitne.....szkoda, a lubie w sumie te produkty...a za CIEBIE TRZYMAM KCIUKI......CALUSKI.....KRZSTYNA
majorkawsc
13 kwietnia 2008, 11:46Podziwiam Cię kochanie za tak silną detreminację ,u mnie ostanio jakoś jej nie widać ,za to widać papierki po batonikach:-(((no cóż zawsze jakoś ten stres zajadałam ,dlatego cieszę się,że wracam już niedługo do męża i odświeżę mojego ukochanego orbitreka...a co egzaminu to fakt ,grunt to się nie poddawać i chociaż nie uśmiecha mi się wizja zdawania aż 3 razy ( a nie wiadomo czy tak się nie stanie ) to jednak nie będę rezygnować,tak samo jak z o odchudzanie z którym również muszę się wziąć za pan brat.Dziękuję za słowa otuchy i życzę miłej niedzieli.
abiks
13 kwietnia 2008, 03:44Serdeczności Krystyna ..Miłej nedzieli ..:::)).A ja teraz siedzę i cierpię za duzo się najadłam ...krystyna
ewulek1980
12 kwietnia 2008, 23:05Podziwiam Cię za wytrwałość i mądrość odchudzania a raczej zdrowe podejście do tematu.Ja też przybieram sie do oczyszczania organizmu dzięki owockom i warzywom ale czasem skuszę się na jakiś plaster wędliny oczywiście "na sucho" tzn. bez niczego ( niełączenie daje dobre efekty!)czekam na Twoje dalsze opinie i sukcesy dot.oczyszczania, ile dni zajadać te owoce i warzywa żeby nie przesadzić?
Justyna40
12 kwietnia 2008, 22:19ależ Ty jesteś dzielna dziewczyna!!!:) A Twoje rady są cudowne:)
szczesciaaara
12 kwietnia 2008, 22:13Gabrysiu, własnie trafiłam gdzieś na Twój koment., gdzie piszesz o Sekrecie :) właśnie czytam tę książkę, jest świetna! Pozdrawiam ciepło, Ania :)
szczesciaaara
12 kwietnia 2008, 21:36tylko jak tek witaminy, które w tłuszczu się rozpuszczają mają zostac przyswojone, skoro żadnego tłuszczu nie można?
mandaryna66
12 kwietnia 2008, 20:03Cieszę się,ze tak ładnie Ci idzie na tej diecie i gratuluję pozbycia się kolejnego kilograma. Trzymam kciuki za pozostałe 34 dni i życzę super efektów, pozdrawiam
martaluna
12 kwietnia 2008, 18:09witaj slonko poczytalam sobie ten artykul o soli,ale wiesz tam pisze co zawiera sol ile powinnismy jej spozywac,ale dlaczego ja mialam taka chec niepochamowana na typowo solone rzeczy?pisze mialam,bo juz mi minelo na szczescie,ale widocznie organizm tego potrzebowal,no trudno przecierpie to jakos!Ciesze sie ze tak fajnie ci idzie odchudzanie owocami,pisz jak ci idzie ale szczerze,oki,jak samopoczucie.uciekam robic dzieciom kolacyjke,prosta bo tylko ukroje im warkocza drozdzowego co upieklam i do tego maslanka,buziaki,milego weekendu,pa!