Od wtorku czuję się źle-gardło boli i katar męczy-M.twierdzi,ze przeziebiłam sie w niedzielę na tym marszu z kijkami(możliwe,bo sypało mocno sniegiem,a jednak szłam ponad godzinkę ,a potem czekałam 30min na M.zanim przybiegł.W poniedziałek też mogłam się dobić-praca w przeciagu przy zmywaniu i częste wchodzenie do mroźni.
Od wczoraj siedzę w domu i psikam się antybiotykiem w sprayu.Jutro miałam iść znowu z kijkami w Mysłowicach,ale odpuszcze sobie.Bedę kibicowała na odległość.
Przez ta chorobe ćwiczenia poszły w odstawkę,a dieta też ,bo jem to co jest aktualnie w domu-zakupy będę robiła najwcześniej jutro lub w niedzielę.
Aż boje się wchodzić na wagę jutro,bo jadłam białe pieczywo i ser żółty i słodką herbatkę z miodkiem.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Kenzo1976
15 stycznia 2010, 13:32Gabi zdrowie najważniejsze , a jak poczujesz się lepiej to do dietkowania spokojnie wrócisz , niczym się teraz nie martw tylko dbaj o siebie . Miłego dnia i zdrówka ci życzę :))
Dana40
14 stycznia 2010, 19:09Zważysz się potem , wrócisz do formy w swoim czasie .Teraz zdrowie potem dieta.
mikrobik
14 stycznia 2010, 18:33Życzę zdrówka! Pogoda sprzyja takim infekcjom, ja też siedziałam parę dni w domu z chorym maluchem.Po zakupy wyślij swoje panienki, niech dbają o chorą mamę.