Znowu w górę,ale co się dziwić od 2 dni słodkie jem jak odkurzacz,o innych niedozwolonych rzeczach nie wspomnę. I tak z ładnych 82,6 zrobiło się 84,7.
2,1kgna plus -1 kg to rozumie,bo @ sie zbliża ,ale ponad 2?
Dziś postaram się na owockach jechać cały dzień.
Na popołudnie jestem umówiona na basen z M.Będzie mnie męczył ,bo doskonali mój styl klasyczny ,który sama sobie wypracowałam.Chce jeszcze kraula mnie nauczyć,a ja taka oporna jestem do tych nauk-straci cierpliwość chyba-hihi.
Potem jedziemy do niego.Stwierdziłam,że najlepszy lokal na herbatkę to jego familok ,bo tam jest taki zajebisty,przystojny kelner.śmiał się z tego stwierdzenia.Podobno rozmawiał z sąsiadem o korytarzu ,który nie był malowany od wielu lat.Mówił,ze wstyd kogos zaprosić.Jak tak dalej pójdzie to na upartego zrobi tam remont kapitalny.
pewnie spedzimy milutki wieczór.Przyda mi się to po wczorajszym dniu.
Mianowicie wczoraj pozew rozwodowy oddałam w sądzie -podobno ok 3 miesięcy się czeka.
Wieczorem chciałam porozmawiać o tym z mężem.Jak się dowiedział,że z orzeczeniem o jego winie ,to szlag go trafił i zrobił się agresywny,że niby traktowałam go jak robota kuchennego(czasem pozmywał i posprzątał,a potem miesiącami to wypominał),że ile mógł słuchać ,że nic nas już nie łączy,że mogę podziękować siostrze,która wyciągnęła na swiatło dzienne jego romans internetowy.No przesadził-spytałam,czy moja siostra wsadziła go do łóżka do jego Ewuni.Jeszcze chciał,żebym nie wplątywała Ewy do naszego rozwodu-jak mam nie wplątywać-on sam ją wplątał,to z nią mnie zdradził,już od lat mnie traktował jak zło konieczne,wyniósł się z naszego zycia i z naszego łóżka.Jak dzieci się dowiedziały o tym co mówił,to stwierdziły,że jest hipokrytą.Ma zawsze szansę obrony,więc niech się broni.
Odgrażał się,ze za kilka dni się wyprowadzi z domu-przecież ja o niczym innym nie marzę.
powiedziałam mu,że jakoś sobie radzę bez niego -nawet lepiej niż z nim.
Po tej niesympatycznej wymianie zdań ciśnienie mi się podniosło.
Spadło dopiero po rozmowie z M.-dziś sobie popływamy i pogadamy to całkiem mi się zmieni humor na lepsze.
Ostatnio nie moglismy się porozumieć ,bo jak biegał w poniedziałek zabrał jak nigdy telefon i zgubił go.Znalazła go kobieta z Sosnowca i zadzwoniła do jego kolegi,a on dał mu znać na meilu i tak odzyskał tel.wczoraj wieczorem.
Dobra już was nie zanudzam bo mogłabym tak o M.bez przerwy-hihi
opieprzcie mnie za te słodycze bo za niedługo znowu bedę miała powyżej 86,albo więcej
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
JohnRej
2 grudnia 2009, 19:33Nie dziwię się, że przy tych życiowych zawirowaniach wcinasz słodycze jak odkurzacz i nie mam zamiaru Cię ganić. Wyhamujesz gdy Twoja sytuacja trochę się unormuje. Życzę pomyślnego rozwoju sytuacji. BUZIAKI!!!
Dana40
2 grudnia 2009, 14:50Słodycze dukanowskie i ochotę zaspokoisz i waga nie pójdzie w górę :-).Pozdrawiam
maciejowa44
2 grudnia 2009, 09:48Te słodycze to może z powodu stresu związanego z Twoim byłym. Teraz masz nowy obiekt zainteresowania, a pewnie i miłości więc się na nim skup. To pomoże Ci w przestrzeganiu diety (mam taką nadzieję). Nie wiem jaką dietę stosujesz i czy jedzenie samych owoców da oczekiwany skutek. Życzę powodzenia i pozdrawiam :)
bloondia
2 grudnia 2009, 09:41Za słodyczę daje ci wielkiego kopa, cobyś przestała się nimi opychać :-) A co do miłości, cireszę sie, że jesteś szczęśliwa i tak niech już zostanie, bo zasługujesz na to :-)
sezamek68
2 grudnia 2009, 09:32OPIEPRZAM CIĘ niniejszym! słodycze WON!!!!!!!!! pomyśl jak to będzie super na rozprawie rozwodowej objawić się byłemu chłopu z nową figurą!!!Pomyśl o tym za każdym razem zanim ugryziesz coś niepotrzebnie!
HannaStrozyk
2 grudnia 2009, 09:25podobasz mi sie jestes dzielna ale z tym jedzeniem to przystopoj za mloda jestes zebys nosila tyle kilogramow to tez zdrowiu nie sluzy. Pozdrawiam
basik76
2 grudnia 2009, 09:09zacznij zyc swoim dobrym zyciem. wszystko na nie zostaw gdzies na boku. zycze ci szczescia!!!!!!