wczoraj byłam po 4 dniach wolnego w pracy i musiałam się troche rozkręcić,ale dziś już bedzie ok.Popiekłam z uczennicami drożdżówki na sniadania i murzynka-niech się czegoś nauczą-one robiły ,a ja dyrygowałam i korygowałam prace.a na wieczór ktos się obudził i musiałam szybko zrobić jeszcze 40 eleganckich kanapek-dzieci były nimi zachwycone-powiedziały,że żal by im było je jeść.
Co do dietki -zjadłam:omleta z 2 jaj,otręby z jodurtem,szynką z indyka ok 200g,kefir400ml,2 jaja na twardo i chyba jeszcze kawałek miesa ,ale nie jestem pewna-popiłam to wodą ok 1,5l herbatą 0,6 i kawą z mlekiem ok 0,25l-mam nadzieję,że wszystko jest ok,bo nadal się muszę nauczyc proteinowej,a jakoś czasu brak.
Ćwiczenia -4 dni pod rząd basen-ogółem 4000m,a poza tym 20km rowerek.
Waga z pierwszego dnia na start -86,4
waga po 3 dniach -85,5-jestem cała happy
W dodatku mój M. przesyła mi milutkie smsy wieczorem i rano,czasem dzwoni z pracy-widocznie mu jednak zaczyna zależeć,a na początku był tak drętwy.
Jeszcze tylko 4 dni,i będziemy razem-hura,ale to tak długo
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
JohnRej
12 listopada 2009, 17:10Śledzę Twoje postępy na proteinowej i mam coraz większą ochotę, że by ją zastosować. Pozdrawiam!
Kenzo1976
29 października 2009, 18:58Hej ! Cała w skowronkach jestes, fajnie ci :):)
kinga2385
29 października 2009, 13:01gratulacje:*
beata2345
29 października 2009, 09:50Odchudzanie pełną parą aż miło. Fajnie że jesteś taka szczęsliwa , tak trzymaj.