Ostatni tydzień to pasmo klęsk i od razu widać to na wadze-już nawet nie zmieniam tego paska,będzie dobrze jak dogonię pasek do końca października.
Dziś mało jadłam,bo prowadziłam bardzo ciekawą i pochłaniającą mnie bez reszty rozmowę na skypie.
Przez cały dziń zjadłam:2 jajka-śniad.obiad kasza gryczana 0,3 torebki+warzywa na patelnię 0,25 opakow.Mały kubuś na deser po pływaniu i belriso na kolację.
Byłam dziś na basenie-1100m
i rower 20km
Jak na początek wystarczy,żebym tylko ćwiczyła tak systematycznie to byłoby ok.
W pracy nie było czasu nawet na picie-wtorek był zwariowany na maksa.
Nabiegaliśmy się i nakrzyczeliśmy,żeby praca szła do przodu:było tylko słychać jak jeden do drugiego się darł z kuchni na zaplecze i odwrotnie,,przynieś jajka,masz krewetki,ile przynieśc,już mam mięsa na 5,a ja na 6"ogólnie głupawka.
Mało dziś spałam,bo czatowałam w nocy do 5 rano,a o 9 byłam już na nogach.
Jutro i piątek też praca i pewnie nie będzie inaczej-od kiedy szef kuchni się zwolnił to ruch się zwiększył.
Będę się starała trzymać dietę i przede wszystkim dużo pić.Trzymajcie za mnie kciuki kochaniutkie chudzinki.
Muszę się Wam pochwalić-byłam w piątek na recitalu Edyty Geppert -mam nową płytę z jej autografem i wpisaną datą-było super-odprężyłam się-muszę taki wypad powtórzyć.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
agema4
1 października 2009, 13:59trzymam kciuki za trzymanie dietki. Ja już z czatowania dawno wyrosłam, szkoda mi zarwanych nocy:)) odbijają mi się na zmarszczkach. Pozdrawiam czwartkowo.
basik76
30 września 2009, 22:32szczerze wspolczuje- wiem co to znaczy tak zapier...lac!. ciesze sie ze jednak wrocilas do cwiczonek. buziolki sle
SEREMKA
30 września 2009, 21:32będę kciuki trzymać ;-)
bloondia
30 września 2009, 20:37trzymam za Ciebie kciuki byś wróciła do regularnych ćwiczeń i szybko dogoniła wagę z paska :-)