gabciask
kobieta, 57 lat
Mikołów
Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Poniedziałek i sport
7 września 2009
Pływanie
RowerDziś wstałam na basen i o 7,30 już pływałam(1000m)
Niedawno 32km na rowerze dokręciłam
Jestem z siebie dumna.
Śniadanie:płatki+kefir+śliwki+0,5 brzoskwini+herbata
Chcę wykorzystać maksymalnie ten wolny dzień na ćwiczenia i ogarnięcie domu.
Po basenie odwiedziłam koleżankę(jest na zwolnieniu lekarskim) z którą kiedyś pracowałam.
Podobno mój były szef kuchni chce się zwolnić,bo szefowa go skrzyczała.Miała rację.Bo jego partner po swojej pracy przesiaduje u nas w kuchni i podobno pracownicy kiedyś zamówili sobie pizze na koszt szefowej,bo nie chciał im zrobić obiadu,bo podobno czasu nie miał,a swojemu chłopakowi dał obiad.Moim zdaniem już dawno powinna zrobić z tym porządek,bo kto widział,żeby po kuchni chodził ktoś bez fartucha i badań.To tak jakby każdy pracownik sprowadzał sobie na zaplecze rodzinę i ja karmił.
Córka starsza nadal obrażona.Wieczorem poprosiła męża,żeby po nią pojechał do miasta.Jak wróciła to poprosiłam ją ,żeby w godzinach w których jeżdżą autobusy nie prosiła o podwózkę,bo nie jesteśmy jej taksówką-odpyskowała mi,że już nie trzeba,będzie chodziła pieszo.Powiedziałam jej,że to dobrze,bo dupsko jej schudnie i jak trochę wymarznie to i temperament się przytemperuje i w czasie kiedy będzie maszerowała będzie miała czas na przemyślenie tych swoich złośliwości.Już mi brak cierpliwości do tego dziecka.Młodsza też na nią narzeka,że jest miła tylko jak chce coś i ją wykorzystuje do sprzątania przed wizytą jej znajomych.Jak nie opanuje w sobie tej złości to ja nie wyobrażam jej sobie w roli matki-biedne te moje wnuki.
Dana40
7 września 2009, 22:20Gabrysiu dobrze zrobiłaś , nie warto za bardzo rozpieszczać dzieci.Nadzieja, że wyrosną z tego buntu. Powodzenia tak w ogóle Gabrysiu .
piklafon
7 września 2009, 21:21podziwiam Cie kochana za cierpliwośc i zapał do tego baseniku .Córka sie zmieni jak wyjdzie za mąz to i opryskliwosc tryśnie jak banka mydlana.......będzie dobrze