To się stało już w pierwszym dniu pracy-harówka jak na ugorze.Pełny hotel luda większość Francuzów i wszyscy głodni na maksa,a my we dwie na kuchni i to po raz pierwszy razem pracowałyśmy z Becią-ja tam ogólnie nie narzekam na nią, ale kolega który poszedł na urlop,podobno marudził,że jej się robić nie chce itp.Grunt to się dogadać-jak ktoświdzi,że jest robota i ja się nie opieprzam to też zasuwa.Całe szczęście po 18 przyszła nasza pomoc(była uczennica),bo mogłoby być kiepsko-i tak momentami brakowało naczyń i patelni,a bajzel był nie do ogarnięcia.Całą noc się kręciłam i spać nie mogłam-wpierw ból nóg(odzwyczaiły się chyba od biegania cały dzień),a potem myślałam czego brakuje,od czego zacząć pracę itp.
Idę dziś wcześniej,bo dzień ma być taki jak wczoraj,a trzeba jeszcze ze 200rolad klepnąć i ciasto na śniadania machnąć i farsz do mięs(ten na rolady już wczoraj zrobiłam z Beatą(jakieś ponad 20kg)Jeszcze zakupy muszę w Auchan do pracz zrobić,bo mój nowy szef jeszcze trochę zakręcony jest i wiele zapomina.Nawiasem mówiąc bardzo się ucieszył,że już wróciłam,bo ze mną sprawniej mu idzie zamawianie towarów i robota-to miłe,że tak sądzi.
Dietę miałam wczoraj cud-oprócz śniadania w domu skubnęłam tylko parę winogron i odrobinę panierowanego kotleta,picia też chyba za mało,ale taki zwariowany dzień był,że nawet do Wc nie było czasu skoczyć.
Wieczorem miałam na wadze mniej niż rano tyle się ze mnie wypociło,a dziś rano 86,8,ale to niedokładna waga po wczorajszym(wczoraj-87,5)
Spadam myć włoski,szybki prysznic na przebudzenie i znowu praca,a miałam mieć dziś wolne-chyba tylko czwartek będzie wolny od pracy,potem znów wesele(robię je całe z Beatą,bo P.ma wolne)
Jutro choćby nie wiem co idę rano na basen i masaż wodny-relaks wskazany.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
markp
30 sierpnia 2009, 17:47Witam ,jestem tu nowy ale postanowiłem napisać.Masz piękny sukces w postanowieniu jak żyć od nowa.Szczerze zazdroszczę ,jeśli możesz bardzo proszę o rady i sugestie .Pozdrawiam ,Marek
Dana40
28 sierpnia 2009, 23:58Prawda miłego odpoczynku życzę :-)
bettina4
25 sierpnia 2009, 23:12w kuchni jest bardzo ciężka- podziwiam !!
malgocha0411
25 sierpnia 2009, 09:20Jak ty to wytrzymujesz...taka harówka...wytrwałości życzę