Przez ostatnie dni harówka na maksa.W sobotę wesela na 70+30 takie wymyślane,jak je przeżyję to w niedzielę wyjeżdżam do Jastarni.Waga ostatnio sunie w górę.Mogę już zapomnieć o 85,8,które mnie tak cieszyło przez 2 dni.Teraz wieczorem dochodzę do 89,8,a rano ponad 88.
Nakopcie mi w mój gruby zad,bo ja już nie mam słów na moją głupotę.Zachłysnęłam się tym,że mnie tak komplementują i wydaje mi się,że jestem już taka ładniutka,a prawda jest taka,że jestem nadal grubasem.
Dziś kupiłam sobie spodenki sportowe(45zł),spodnie za kolanko wyjściowe (20zł)i ładną bluzkę u cyganów(15zł)-nie trzeba jej prasować i o to chodzi na wczasach,żeby mieć coś wygodnego.
Dziś zadzwonił do mnie architekt u którego parę lat temu sprzątałam i chciał,żebym podczas ich nieobecności posprzątała im dom.Niestety musiałam odmówić,bo 2 dni harówki,a potem wyjazd.Okazało się,że on też jedzie z rodzinką do Jastarni i ma nocleg pod Juratą.Więc na pewno się tam spotkamy.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
malgocha0411
7 sierpnia 2009, 08:23Jeszcze na urlop masz luzy ale jak wrócisz to masz się ostro wziąć do gubienia tych obrzydliwych oblesnych tłuszczy, chyba ze ty je pokochałaś i nie chcesz się z nimi rozstać...miłego wypoczynku
piklafon
6 sierpnia 2009, 20:34Miłego wypoczynku w Juracie .....głowa do góry z dietką będzie ok.
alldonka
6 sierpnia 2009, 19:46jak nas tylko chwalić zaczynają to odpuszczamy i.......... od nowa trza zaczynać :( UDANEGO wypoczynku życzę :)
Kenzo1976
6 sierpnia 2009, 18:34Witaj!!!Bardzo mi przykro ,że tak się czujesz gruba i tak dalej, ale kochana jak się weżmiesz za siebie to zaraz kilogramy polecą w dół, życzę ci tego z całego serca i nareszcie za kilka dni czeka cię upragniony urlop , tym żyj a czas na dietę i ruch znajdziesz na wczasach.Buziaczki i trzymaj się !!!