Mam osobiste problemy-i zaczynam je zajadać.O nich napiszę dopiero po zamknięciu pamiętnika,bo nie chcę żeby mój mąż niby przypadkiem poczytał co knuję.
Sobotniąpracę skończyłam dopiero po 2 w niedzielę,potem kąpiel i komp i zasnęłam dopiero przed 6,a po 8 już wstałam-zadzwoniłam do siostry i okazało się,że jest ze znajomą na jagodach w Szczyrku-decyzja była szybka-pakuję się i jadę do nich,żeby nie rozmyślać o moich problemach.Pospacerowałam po mieście i poszłam do sanktuarium na Górce żeby się wyżalić i wypłakać przed naszą Matką,ale nie wymyśliłam tam nic sensownego.Dziś przed południem spakowaliśmy się i do domku,bo jakoś na deszcz się zbierało,a tak chciałam iść na Skrzyczne.Wczoraj też była krótka ale intensywna burza w górach-podobno w nocy po 2 też,ale ja byłam tak padnięta,że nic nie słyszałam-a żadko się zdarza,żebym miała tak mocny sen jak gdzieś śpię pierwsze 2 noce kręce się jak księżniczka na ziarnku grochu.Teraz pranie się pierze-pogoda jest to jeszcze poschnie.Muszę ogarnąć chałupkę i zrobić porządek w moich dokumęntach w najbliższym czasie,a bardzo tego nie lubię.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
mandaryna66
7 lipca 2009, 23:03Nie wiem, co Cię spotkało, ale jestem dobrej myśli, ze wszystko dobrze skończy i nie będziesz musiała się smucić,pozdrawiam
malgocha0411
7 lipca 2009, 07:41może będę mogła pomóc choć tak na odległość to nie za bardzo jest możliwe...ale kazdy ma jakiś bagaż doświadczeń więc zawsze jakaś rada sie znajdzie...pozdrawiam Gośka
Kenzo1976
6 lipca 2009, 18:40Nie wiem co się stało z Twoim życiem ,z Twoim małżeństwem, ale z tego co piszasz to różowo nie ma ,a wręcz przeciwnie.Jesli jest bardzo żle i Ty wiesz ,że to już jest koniec to skończ z tym i daj sobie szansę na nowe lepsze życie...sama jestem po rozwodzie, spaliłam za sobą mosty, z tamtym człowiekiem wiąże mnie tylko dziecko , nic więcej.Od siedmiu lat mam nowe życie , kocham i jestem kochana, jestem szczęsliwa i uwiarz w to ,że NIE MA TEGO ZŁEGO CO BY NA DOBRE NIE WYSZŁO ...:)Sciskam Cię mocno, buziaki ...:)
Asior71
6 lipca 2009, 16:02Smutno będzie bez Ciebi ale trzymam kciuki by wszystko Ci się dobrze ułożyło!!!
agbo1971
6 lipca 2009, 15:54Gabrys, czyzbys podjela juz decyzje? Jaka kolwiekby ona nie byla pamietaj ze jestem z Toba. Glowa do gory, Niedlugo i dla Ciebie znow zaswieci slonko. Buziaki. Aga
basia1234.zabrze
6 lipca 2009, 15:50Choć często sił brakuje A czoło potem spływa Uparcie idź przed siebie Gdzie marzeń szczyt Cię wzywa
alldonka
6 lipca 2009, 15:38to może dowiem się co kombinujesz ;) A CIEKAWOŚĆ już mnie trapi :))
Ajlona
6 lipca 2009, 15:16co Cie trapi? Nie wypisuj tu takich smutasów, nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. I w tym wypadku tez tak będzie, zobaczysz. Poznałam Cię jako wesołą kobietkę i tak Cię chcę pamiętać, więcej optymizmu. Wszystko sie ułoży, a pamiętnik zamykaj dla nieproszonych gości, a jakże! Pozdrawiam
Qualcuna
6 lipca 2009, 15:00chec zamkniecia pamietnika dla oczu ktore nie powinny go widziec. na pewno jest Ci ciezko, ale badz silna, wszystko sie pouklada, a nie ma takich problemow ktorych nie daloby sie rozwiazac.