Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Sobota-gdzie to zamówione słońce?


  Tak się cieszyłam na ten upragniony wolny weekend,a już pierwszy dzień był taki sobie.wstałam o 7 spakowałam swojskie jaja i soki i pojechałam ok 8 do cioci na urodzinki.Pogadałyśmy i z kuzynką i jej mężem też i ok południa poczułam głód więc wsiadłam w autko i na basen.Po drodze zjadłam jabłko.Pływało się dobrze,bo pierwsze 40dł pływałam z jakimś facetem i mijaliśmy się nie wchodząc sobie w paradę,ale chyba się zasapał i wyszedł,a ja kolejne 15dł miałam pas tylko dla siebie,a następne17 pływałam z babką,ale pływała wolniej i z postojami więc trochę sobie przeszkadzałyśmy.Ogólnie machnęłam 1800m-mój rekord jak na razie planuję 2000m w najbliższym czasie.Sennie i leniwie się zrobiło przez tą płaczliwą pogodę i ziewałam jak głupia.Ugotowałam obiad w Auchan(kurczak z rożna)wciągnęłam pół i ucięłam sobie drzemkę.Potem zaliczyłam jeszcze 2 jabłka i na tym koniec żarcia.
I tak byle jak minął mi ten dzień.Rano się zważyłam i wróciłam do wagi z czwartku-jest nadzieja na dalszy spadek jeśli znowu czegoś nie spaprze.Ja już tak mam nie można mnie chwalić,bo obrastam w piórka.
A co do pływania-powiedziałam kiedyś mimochodem w pracy-"wyszłam wczoraj zbasenu po 56dł bo wkurzał mnie już ten tłok"-a kelner(26lat) zmierzył mnie wzrokiem i z niedowierzaniem -"po ilu?"Ja-"zwykle pływam 60-70dł "
on-To ty Otylka jesteś.Potem jeszcze się śmiał,że chyba o tym maleńkim basenie w naszym hotelu mówię i to jeszcze na szerokość.
Powiedziałam mu że jeśli nie wierzy to możemy się umówić na basen tylko niech najpierw poćwiczy,żeby nie było wstydu,bo jak on po paru dł.będziesz sapał na brzegu ja będę pływała dalej.Od tego czasu mam ksywkę "Otylka".
Oby jutro było słońce-tak o nim marzę.
Dziękuję Wam za to,że cierpliwie czytacie te moje nudne wypociny,ale nie mam talentu do pisania-to moja pierwsza próba pisania pamiętnika.Dzięki Wam mam siłę do dalszej walki i na to by podnieść się po każdym kolejnym upadku.
Spalone -95
0kcal-rowerek stacjonarny i pływanie70min
 
  • Augustyna

    Augustyna

    17 maja 2009, 19:03

    Podziwiam Gabrysiu twoje zaparcie do pływania. Tak na pewno osiągniesz zamierzony cel. Brawo.Ty nasza OTYLKO.

  • Asior71

    Asior71

    17 maja 2009, 14:17

    Jestem pod wrażeniem rekordów które bijesz!U nas słoneczko więc u Ciebie pewnie też!Miłej niedzieli!!

  • bettina4

    bettina4

    17 maja 2009, 10:44

    ja to przy Tobie z tym pływaniem to cienias totalny jestem !!! A ten basen to ma długość 25m czy 50m? U mnie słoneczko dzisiaj wyszło , to u Ciebie pewnie też , tak więc miłego dnia życzę!! Aha , piszesz bardzo fajnie - mi się bardzo podoba!!!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.