Rankiem wstałam na basen-ostatnio to taki mój sposób na rozpęd na cały dzień.Wracając do domku odwiedziłam siostrę,w między czasie prało się pranie przebiorę dziś pościel już pościągałam do prania-mam nadzieję,że jeszcze wyschnie,bo nie chcę jej prasować tylko od razu jak przeschnie ubiorę.
Ostatnio kupiłam sobie 2 bluzki,bo to co do tej pory nosiłam wygląda na mnie jak wór.Jak chciałam dziś ubrać spodenki po domu to zsunęły się przez biodra-jak to cieszy.
Na pasku mam -15kg,ale od tego czasu( zmiana wagi stara oszukiwała)faktycznie zrzuciłam -18kg jak będę miała 88 to będzie-20kg-i wtedy świętuję-wyjazd w góry(mam wolny 3 weekend maja)+kosmetyczka+jakiś film w kinie.
Na tą okazję zrobię zdjęcia i porównam z tym starym które do niedawna straszyło w tym pamiętniku.Muszę jednak kupić lub pożyczyć od siostryaparat fotograficzny,bo jedyny padł na amen.
Na tydzień zmieniłam dietę na -0,8kg na tydzień i mam teraz ok.1600kcalna dzień.Do tej pory od marca na -1kg miałam ok 1300-1400kcal.Zobaczę co wyniknie z tego tygodniowego doświadczenia,bo za tydzień wracam do poprzedniej wersji.
Zobaczymy jak to się odbije na wadze w ten i następny czwartek???
Dziś jak na razie spaliłam 950kcal pływając i sprzątając przez ponad godz.
Pozaglądam trochę do Was-do następnego wpisu-Pa
Lucynka1985
6 maja 2009, 08:44Jestem z Ciebie bardzo dumna ze masz tyle samozaparcia na basen :) Ja vteraz troche odpuscilam bo jestem strasznie zawalona robota i nie mam czasu ale od czerwca wraca na basen do Mikołowa :) I moze wreszcie sie spotkamy !
batonil
4 maja 2009, 18:29Dziękuję. Widzę, że Ty też sobie całkiem dobrze radzisz. Życzę sukcesów i wytrwałości. Oby tak dalej. Pozdrawiam serdecznie.
skorpionela
4 maja 2009, 17:44Lubię czytać, że komuś się udaje , bo to pozwala mi wierzyć , że mnie też się uda. Wyjazd w góry jak najbardziej popieram, bo to "przyjemne z pożytecznym"! Pozdrawiam.
bettina4
4 maja 2009, 16:05ja też ostatnio kupuję coś nowego , bo w szafie tylko rzeczy za duże. Pięknie Ci waga spadła i życzę dalszych sukcesów wagowych!! Pozdrawiam!!!
agbo1971
4 maja 2009, 13:42Ciesze sie z twoich sukcesow. Masz racje, jedz na ten weekend, umow sie z kosmetyczka i odprez przy dobrym filmie.Trzymam za ciebie kciuki. Jestes super!
biedronka1984
4 maja 2009, 12:12na poczatek gratuluje utraty tak wielu kg a teraz mam pytanie co do basenu... ile kalorii spala sie przy plywaniu przez godzine??? ja tez uwielbilam sobie basenik i od miesiaca dwa ray w tygodniu wskakuje do wody i sie relaksuje przy tym spalajac kalorie:)