Spalone kcal na sportowo:Rower 60min+30min ćwiczenia+50min pływania żabką =1250kcal na -
Dietkowo ok w sumie zjem 1350kcal.
Poza tym mam małego doła-niby weekend wolny,a nie mam go z kim spędzić-czuję się bardzo samotna mimo tego,że mam męża i córki-one żyją już swoim życiem,a on-szkoda gadać.
Dobrze,że mam chociaż Was i moje ćwiczenia,bo chybabym zwariowała.
Ostatnio myślę o jakimś zajęciu które dawałoby mi dużo satysfakcji(będę wtedy mniej rozmyślała o swoich smutkach)-Kiedyś mówiłam,że jak nie będę miała swoich dzieci to będę pracowała w domu małego dziecka,a że ostatnio jakoś kręcę głową za dzieciakami to może nie jest zły pomysł.Jak tak dalej będę o tym myślała to może faktycznie zajmę się jakimś wolontariatem.
Nie wiem jak się do tego zabrać,na pewno muszę wiedzieć gdzie w okolicy jest taki dom dziecka-w Orzeszu jest podobno dom dziecka,ale z dziećmi starszymi,a ja jakoś nie mam zbyt dużo cierpliwości do starszych.
Kończę smucić i jadę w las na rowerze.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
malgocha0411
20 kwietnia 2009, 10:49szczytny cel...powodzenia życzę w realizacji...pozdrawiam Gośka
agbo1971
20 kwietnia 2009, 09:40Dobrze, ze szukasz pomyslu na zapelnienie pustych chwil, no i podziwiam cie za te cwiczonka. Trzymaj sie cieplutko. Pozdrawiam Aga.
Bogumila1968
19 kwietnia 2009, 22:01Dobrze by Ci faktycznie zrobiło gdybyś miała jakieś zajęcie i szerszy kontakt z ludźmi. nie ma czasu wówczas na głupotki. Pozdrawiam.
piklafon
19 kwietnia 2009, 16:23dziad,to dziad po 40-tce to im odwala jak to mowia glowa siwieje ,dupa szaleje ....mój w listopadzie konczy 41 i tez mu niezle odwala...nawet zazdrosny po 15 latach małzenstwa sie zrobił a jaki upierdliwy koszmar.głowa do góry trzeba samemu jechac albo kumpelę zabrac i olac wszystko inne.pa,pa