Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pomalutku wychodzę na prostą!


  Trochę mnie tu nie było-jakoś nie bardzo chciało mi się przed wami łajać,ale miałam chyba jakiś kryzys i ogólną apatię.Po ostatnich wpadkach i odpuszczonych ćwiczeniach postanowiłam częściej chodzić na basen,bo bardzo mnie uspokaja.Na razie byłam w sobotę ,dziś nie umiałam tak wcześnie wstać,tym bardziej,że miałam w perspektywie sprzątanie domu pani Bogny -trochę mi zeszłoOd 8-16(cały etat-4okna,2tarasy,2 komplety ogrodowych mebli,i ogólnie całe mieszkanie z pastowaniem podłóg)Jak wracałam bardzo burczało mi w brzuchu.Czasu na gotowanie już nie było -kupiłam kurczaka z rożna i opędzlowałam 2 udka.W kcal się zmieściłam,ale podejrzewam,że zbyt dużo białka dziś było.
Postanawiam w tym tygodniu 4razy basen+ćwiczenia lub rower.
Waga bawi się moimi odczuciami i robi mi psikusy-stale w górę,wątpię czy spadnie do czwartku,ale mam za swoje.Mam też ostatnio kłopoty z WC może dlatego wciąż rośnie waga?
Skończę już kochane,bo zaraz się rozkleję i będę wylewała moje żale a to nie miejsce na to-chyba musiałabym klęczeć i modlić się żarliwie ,ale już zapomniałam jak to się robi-tyle żalu wemnie.
  • graziaIZ

    graziaIZ

    7 kwietnia 2009, 18:16

    no, kopas w dupas ci sie należy ;) ale to tylko jako forma mobilizacji ;) nie ma co płakac nad rozlanym mlekiem ;) było a teraz trzeba myślec co bedzie ;) a myśle ze będzie dobrze :) wiem ze odchudzanie to droga przez mekę, pełna pokus i czajacego się na nas co dnia, koszmarnego lenia ;) niestety sama tak mam :( ale trzeb próbowac dalej :) teraz wiosna, więc i mobilizacja do diety wieksza, i chyba łatwiej o mobilizację bo człowiek ma więcej pary i checi :) mam nadzieje że to praz rower w terenie a basen pod dachem, napewno przyniosa rezultaty :) trzymam za nas kciuki :)

  • lea83

    lea83

    7 kwietnia 2009, 15:40

    Ja również trzymam mocno kciuki za Ciebie. Każdy ma prawo do gorszych dni i wyżalenia się. Od razu robi się lżej na duszy. Będzie dobrze! Pozdrawiam.

  • agbo1971

    agbo1971

    7 kwietnia 2009, 12:31

    bedzie dobrze. Nikt nie jest swiety, a pieczonego kurczaczka bym sobie tez nie odmowila. A zbyt duzo bialka? nie zaszkodzi. Bialko wspomaga odchudzanie. Nie poddawaj sie, trzymam kciuki

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.