Za chwilkę do pracy-więc krótko.
Wczoraj dietka była do 17,a potem mały kawałek ciacha urodzinowego i kabanosik-i szlag trafił dietę.Poćwiczyłam rano,a wieczorem 45min rowerek.Pewnie niewiele to pomogło w zrzuceniu kcal zjedzonych ponad planowo.Więcej w tym tygodniu pracuję,bo kolega jest na urlopie i nie wiem jak wygospodaruję czas na ćwiczenia,ale będę się starała.Jak się sprężę to może przynajmniej -0,5kg będzie do czwartku.
Pozdrawiam Was kochane i życzę wiosny w duszy!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
basia1976
3 marca 2009, 08:52w dol jak torpeda. HO HO. a z czasem to u nas wszystkich krucho.
bettina4
2 marca 2009, 18:57super Ci idzie odchudzanie ! - zaraz będzie 10 kg! Pozdrawiam i życzę udanego tygodnia!
Lucynka1985
2 marca 2009, 10:12No to jeśli dobrze poćwiczyłaś to tego kabanosika już dawno nei ma ;) Niestety takie są negatywne strony dietki, że co jakiś czas nei wytrzymujemy i się na coś kusimy a potem mamy wyrzuty sumienia. Najważniejsze to odpracować później straty i iść dalej :) A ciacho było dobre? :P
Zabka222
2 marca 2009, 09:10Dobry kabanos nie jest zly:) mnie sie tez zdarzaja takie wyskoki;) od czasu do czasu mozna! Przeciez nie mozna dac sie zwariowac! Buziaki i milego tygodnia pracy!
wkmagda
1 marca 2009, 21:37więcej pracujesz, szybciej spalisz ten kabanosik. Będzie dobrze!
graziaIZ
1 marca 2009, 13:25spokojnie, jeslikawałek ciacha urodzinowego był naprawde mały, a kabanosik jeden, to jestem pewna ze to wcoraj wycwiczyłaś :) wazne żeby w najbliższym tygodniu trzymac dietę, im bardziej rygorystycznie tym lepiej ;) no ale nie dajmy sie zwariowac tym kiloskom ;) i nie przepracuj się w tygodniu ;) powodzenia :)
kluchaa
1 marca 2009, 11:26Spokojnie! Jeśli to jednorazowy "wybryk" to nic strasznego ;d
agapa776
1 marca 2009, 11:18To co zjadłas to poprostu wycwiczysz i bedzie wszystko dobrze.Grunt to nie popadac w histerię:)))Trzymaj się ciepło i współczuję pracy w niedzielę