Ja przebudziłam się dziś o 6 i już nie usnęłam-połaziłam trochę po obejściu pogadałam z sąsiadką zza płotu(wyszła pod czereśnię z wałkami na głowie i pozwoliła nam nazrywać sobie czereśni),potem nastawiłam na rosół i podszykowałam do obiadu przed śniadankiem.
Wczoraj była u nas moja siostra średnia Asia z mężem ,a ok 20 wpadła moja młodsza na grilla i posiedzieć,no i oczywiście zobaczyć gdzie to matka się wyniosła od nich.Po wejściu przez kotłownię do mieszkania powiedziała"zaajebiste wejście do domu",a za chwilę "fajna ta wasza łazienka
Ale i tak się ucieszyłam ,że zawitała bo to miłe.Poczułam się tak trochę jakbym już mieszkała więcej u Romana niż u mnie,bo gości mamy już tutaj i tu ich mogę w spartańskich warunkach przyjąć,ale zawsze u siebie.Dorotka(młodsza) do domu jechała na moim rowerze,a raczej więcej szła niż jechała z tych 6km bo stwierdziła,że coś z tylną osią się dzieje.
Teraz R.do kościoła podeptał,a ja sobie klikam i spisuję listę co zabrać od siebie z domu,bo przed obiadem pojadę z R. i przy okazji chcę rower zabrać(R.na nim pojedzie-sam się zaoferował)
Dziś dzień lenistwa-2
a co w końcu mam niedzielę i urlop do 12 czerwca,więc korzystam.
R.chce mnie na rower po południu wyciągnąć na zamek w Chudowie-dziś mają tam być sprzęty strażackie i nie tylko bo dzisiejszy temat imprezy to"pożary i powodzie"
Wczoraj niestety kiełbaski podjadłam bo R.nie je pikantnej,a ta była wyjątkowo pikantna.
Pewnie mnie dziś sąsiedzi obsmarują bo w nocy praliśmy ciuchy robocze Romana a ja je rano na podwórko wywiesiłam bo pięknie się zrobiło i pewnie zaraz będzie to parnie suche.Na jutro potrzebne a nie będę kisiła tego w domu.
Miłej niedzieli wszystkim życzę
jolaps
10 czerwca 2012, 17:30Miłą miałaś sobotę. A co do pranie to nie prałaś tylko suszyłaś ( samo się suszyło ). Zresztą to drobiazgi a tym nie ma się co przejmować.
Starsza.pani
10 czerwca 2012, 14:49Gabi, sąsiedzi, dobrzy bo skoro czereśni pozwolili nazrywać? Ty jednak jesteś dyplomatka i pewnie umiesz po sąsiedzku zagadać. Co do pranie, trzeba korzystać jak słonko świeci, bo w mieszkaniu teraz, to może schnąć do..... Córka zobaczyła w jakich warunkach można żyć, to tym bardziej doceni to co ma. Korzystaj z urlopu, tak jak lubisz, jeżeli rower ci pasuje, to przyjemne z pożytecznym.
asik77
10 czerwca 2012, 11:53miłej niedzieli
Kenzo1976
10 czerwca 2012, 11:13od kiedy Gabus ty się sąsiadami przejmujesz, daj spokój, żyj sobie jak chcesz i po swojemu :)* a czeresni zazdroszczę , ja nie pojem , ech ta Anglia, są i wady :(