Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Już po cwiczeniach!
27 stycznia 2009
Wstałam wcześnie-5,30 troche poleżałam,żeby nie budzic,jak wstała szwagierka poszłam do kuchni zrobic herbatkę i zjadłam już o7 śniadanie-50ggrahamki+pomidor i ogórek+troszeczkę sera białego.przekąska to galaretka z kurczaka.+0,5grejfruta.Poleciałam zrobic zakupki zajeło mi to 40min szybkiego marszu.Kiedy tylko mogę to się ruszam.Zrobiłam cwiczenia modelujące.Teraz idziemy,a raczej jedziemy na starówkę.Może odezwę się jeszcze dziś.Pa
agapa776
28 stycznia 2009, 08:06Bardzo dziękuję za wpisik i napewno bede trzymac się Twoich wskazuwek:))Tobie też życze powodzenia i trzymam kciuki.Pozdrawiam
wkmagda
27 stycznia 2009, 22:44dieta utrzymana (mimo pokus związanych z "goszczeniem"), cwiczenia skoro świt zaliczone. Żadnej taryfy ulgowej! Tylko patrzec, jak rybka odpłynie w kierunku celu :-)
ariniti
27 stycznia 2009, 17:38siódma godzina ??!! To Ty w nocy jesz śniadanie ?? :-) :P podziwiam, w życiu bym nie wstała o 5.30, no chyba, że jestem w pracy, wtedy 5.30 to .... noc dzieląca mnie 2 godzinami od powrotu do domu :P
Lucynka1985
27 stycznia 2009, 17:28Ale ranny ptaszek z Ciebie :) Miłego popołudnia!
agema4
27 stycznia 2009, 13:13Jaka pogoda w Wawce? To się chyba mnie nie dziwisz, że uciekam ze stolicy na wieś. Ja już od dawna żle się czulam w tak dużym mieście. Pozdrawiam i czekam na dalsze relacje.