Maraton komunijny za nami.Dziś ostatnia seria -4 komunie na raz.Wróciłam z pracy po 13 godzinach harówy i jak byłam w wannie dzwoniła koleżanka która mieszka niedaleko pracy i szef kuchni-okazało się,że w dwie poprzednie niedziele kuchnia była zamknięta po komuniach i nie było rabanu,a dziś pani dyrektor zapragnęła się poczuć ważna i po koleżankę dzwoniła,że niby goscie są na hotelu i trzeba wrócić do pracy.Takie informacje powinny być przez nią przekazane wcześniej-skoro taką podjęła decyzję nagle.Jakoś w porze obiadowej zawitała i żadnych konkretów nie słyszałam z jej strony-tylko zabrała kilka porcji klusek i sałatki-i poszła trąbić po hotelu,że zabrała i idzie za to zapłacić-śmiechu warte-bo wszyscy wiemy,że jest kłamczuchem kutym na 4 łapy.Ja rozumuję tak-skoro wisi kartka od wczoraj z informacją ,że resteuracja jest nieczynna to jeśli jest wyjątek dla gości hotelowych właśnie tej niedzieli,a w poprzednie tak nie było to ona jest od tego jak d...a od sr...a.Skończy się pewnie na tym,że pięknie na s opierniczy ,ale jak mi do wtorku nie przejdzie to może mnie ponieść i będę kruszyła kopię o swoje racje.
Jedzonko;
1.bułka z masłem
2.jabłko,ciasto sernik
3 tort
4.kotlet+ surówka i kilka frytek
5.drink na spokojność
ćwiczenia-latanina od 7-20
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
stokrotka800
16 maja 2011, 17:45no to faktycznie po takim maratonie wśród "KOMUNISTÓW" nie potrzebowałaś już żadnych ćwiczeń w weekend- niezła harówka i jeszcze na koniec szefowa z muchami w nosie . . :) trzymaj się !
sikoram3
16 maja 2011, 11:34to targaja nas emocje wiecej jak normalnie ...a praca ...nic nie powiem bo tez mna targalja emogje i mam ochote to dzis rzucic ...ale mam wolne i najpierw jade odreagowac na basenie i w saunie ...Milego dnia.
mikrobik
16 maja 2011, 06:13Chyba szefowa sama nie wie czego chce. Ja tego nie rozumiem, ale chyba spokojnie można z nią porozmawiać, aby zasady pracy były jasne i czytelne dla wszystkich.
fiodorowicz
15 maja 2011, 23:04praca i praca podziwiam!
Starsza.pani
15 maja 2011, 22:06Gabrysiu, jesteś rozgrzeszona !!! 13godzin w pracy, to co jeszcze ta "......" chce???? Ja Ciebie podziwiam za tą pracę i aktywność, bo chyba ( sorry) z taką wagą lekko nie jest. Nie chciałam cię urazić i chyba tak tego nie przyjmiesz. Pozdrawiam serdecznie.