Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
waga jest łaskawa:)


  Jutro ważenie i dziś nie mogłam się powstrzymać i sprawdzić jak to bedzie po tym obżarstwie weekendowym(słodkości)jednak zdziwiłam się bardzo -nie mogłam uwierzyć ,że  mam tyle ile na wyświetlaczu i wchodziłąm 3 razy przestawiając wciąż wagę-haha.tak czekałam na 5 po 9,a tu niespodzianka94,9kgjestem z siebie dumna,ze tak porządnie dietkowałam te 2,5dnia.Piję jak smok,a w nocy siusiam jak stara pompa-haha.
Muszę sprawdzić co mi tam na diecie przygotowali i listę zakupów zrobić,bo mam tylko jogurt ale 3%(nie dla mnie)i owoce.Na 14 umówię się na kawkę ,a po kawie basen zaliczę,choć nieco mnie drapie w gardle,ale może mi woda pomoże to cholerstwo przegonić,albo bardziej się rozchoruję.

  • beata2345

    beata2345

    2 marca 2011, 16:31

    Super Ci idzie Gabrysiu

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.