Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Potem powiem;p

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 5499
Komentarzy: 63
Założony: 7 lipca 2013
Ostatni wpis: 3 września 2013

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
furcek

kobieta, 32 lat, Daleko

160 cm, 57.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

3 września 2013 , Komentarze (6)


Znalezione na youtube. Nic wiecej dodawać nie trzeba.







Odważ się żyć!

17 sierpnia 2013 , Komentarze (14)

Cześć i czołem!

Kolejny raz pięknie mi zeżarło cały wpis. Aaaaaaa! Oszaleję!


Od 3 dni mam swoje nowe dziecko - lapek mi się zepsuł i kupiłam nowy. Stwierdziłam, że nie ma co inwestować i kupiłam Samsunga serii 3 z bajerami za całe 1850zł. Jak dla mnie super maszyna w porównaniu do Dell'a, którego nie polecę nikomu ;)

~*~

Co do ćwiczeń - średnio. Jeśli chodzi o dietę, której nie mam to też. Teraz miałam ciągłe imprezy - imieniny, urodziny.. Jednym słowem wysyp ;D Ale nie jest źle. Waga nie rośnie, cm nie rośnie. Zaraz idę po kawałek ciasta z imienin mamy. Mówię Wam - pycha pychotka!:)
 Nie wiem czy wspominałam, ale ogólnie to nie chcę za bardzo zlecieć z wagi. Chcę tylko umięśnić ciało i pozbyć się tłuszczu z dołu brzucha, co niestety jest trudne. Może jakoś to będzie;) no i muszę popracować nad nogami, bo są nieproporcjonalne, ale to przy okazji;)

Dodaję zdjęcia, co prawda nie nagie, ale ważne że są. Będę miała co porównywać... Kiedyś.. Wiem, jakość powala:)



9 sierpnia 2013 , Komentarze (17)

Siemaneczko!

Uff, ale gorąco. Mieszkać na poddaszu wcale nie jest tak przyjemnie :P Jutro jadę po wodę do biedronki, bo już wydoiłam wszystko co było. Mam nadzieję, że będzie trochę chłodniej, bo znowu wyjdę z samochodu z mokrą plamą na pleckach :(

~*~

Wszystko się ułożyło. Miałam małe problemy z Moim, ale już jest w porządku. Zazdrosny  o byłego ;D Na szczęście wyjaśniliśmy sobie niejasności i mogę spać spokojnie. No i całe szczęście jest @. Już się bałam, że będę musiała czekać na nią 2 miesiące :O

~*~

Polecam, polecam, polecam - Omega -3 Olimp Gold (na allegro lub w aptekach internetowych taniej (ok 19zł). Mają większe stężenie kwasów od innych firm.


I troszkę teorii:

Omega-3 regulują pracę hormonów (insuliny, dopaminy, serotoniny), nie odkładają się do tkanki tłuszczowej, zapobiegają procesom zapalnym oraz dzięki bezpośredniemu wpływowi na hormon zwany leptyną (hormon odpowiedzialny za procesy spalania tłuszczu w komórkach) przyśpieszają metabolizm na poziomie komórkowym.

Dieta bogata w kwasy Omega-3 zmniejsza insulinooporność u osób cierpiących
z powodu nadwagi lub otyłości. Osoby otyłe powinny na stałe włączyć kwasy Omega-3 do ich diety, ponieważ oprócz regulacji pracy trzustki, kwasy te pomagają również chronić wątrobę przed otłuszczeniem.

Głównymi źródłami tych dobroczynnych kwasów są morskie ryby, orzechy włoskie, migdały, nasiona lnu i soi, oleje (najwięcej w oleju lnianym) oraz zielone warzywa liściaste.


Ja łykam codziennie 3 kapsułki.

Kwasy Omega-6 pomagają gromadzić tłuszcz, prowadzą do utwardzania komórek, krzepnięcia krwi, rozwoju stanów zapalnych. Od początku życia człowieka stymulują powstawanie komórek tłuszczowych.

Kwasy Omega-3 działają zupełnie inaczej; pomagają rozwijać układ nerwowy, czynią ścianki bardziej elastycznymi, zapobiegają zapaleniom, ograniczają również wytwarzanie komórek tłuszczowych.

UWAGA!

Równowaga fizjologiczna naszego organizmu zależy w dużej mierze od równowagi między kwasami tłuszczowymi omega-3 i omega-6 w naszym organizmach, czyli równowagi w naszej diecie.




2 sierpnia 2013 , Komentarze (3)

Witajcie..


Właśnie zeżarło mi wpis. Już mi się nie chce pisać drugi raz - może następnym razem - wybaczcie;)

Przyznam się bez bicia, że z planów ćwiczeniowych wyszło... brzydko mówiąc gówno.
Z resztą jak zwykle..

W sumie to wyglądam nawet nieźle. No, chyba że się rozbiorę. Jak patrze na bambuch i uda, to jestem na siebie tak zła... by potem znowu powiedzieć - jutro.

Znowu zaczynam od dzisiaj. Zobaczymy jak długo wytrzymam. Teraz musi się udać.Kiedyś pojadę do mojego faceta, poznam jego znajomych... Przecież zawsze chciałam, żeby mu mnie choć troszkę zazdrościli ;)



11 lipca 2013 , Komentarze (7)

Witajcie.

Właśnie trafiłam na bardzo mądry artykuł. Chętnie się z Wami podzielę:

Poniżej prezentuję wam 10 wskazówek, które musza być przestrzegane, aby nasze ciało pozbyło się niechcianego tłuszczu.

1. Należy spożywać 6-7 posiłków co 2,5 - 3 h

2. Należy w każdym posiłku spożywać ?pełne białko" (zawierające wszystkie aminokwasy)

3. Należy w każdym posiłku spożywać węglowodany o w miarę jak najniższym I/G pochodzące z warzyw(najlepiej włóknistych) i owoców

4. Należy dbać aby posiłek przed treningowy był bogaty w łatwo przyswajalne białko

5. Należy dbać aby węglowodany we wszystkich posiłkach poza posiłkami przed i po treningowym pochodziły z warzyw i owoców o niskim IG. Posiłki około treningowe powinny zawierać węglowodany o wyższym I/G

6.Należy dbać aby posiłek po treningowy zawierał węglowodany proste i łatwo przyswajalne białko w proporcji 2:1
 
7. Należy pilnować aby 25-35%spożywanych kalorii w diecie pochodziło z tłuszczy z podziałem na : 1/3 z tłuszczy nasyconych (zwierzęcych), 1/3 z tłuszczy jednonienasyconych (np. oliwa z oliwek, avocado), a 1/3 z tłuszczy wielonienasyconych (olej lniany, rybi , orzechy i nasiona itp.)

8. Należy unikać napoi innych niż: woda mineralna niegazowana, zielona herbata itp.
 
9. Należy dbać o to by każdy posiłek za wyjątkiem posiłków około treningowych składał się z naturalnego, nie przetworzonego pożywienia, należy unikać słodzików, konserwantów, polepszaczy itp.

10.Należy spożywać większe ilości węglowodanów tylko w okolicach treningowych (przed i po treningu), posiłki te powinny być ubogie w tłuszcz. W innych posiłkach powinna występować przewaga tłuszczy nad węglowodanami pochodzącymi z warzyw i owoców

Zmiana naszego dotychczasowego sposobu odżywiania na ten powyższy zaowocuje poprawą sylwetki oraz zdrowia w większości przypadków.





źródło: https://vitalia.pl/10_wskaz%C3%B3wek_%C5%BCywieniowych-t315293.html

10 lipca 2013 , Komentarze (12)

Słoneczka,

tego mi było trzeba. Tydzień spędzony w domu - co prawda częściowo na pracy, ale bez stresu i tego śmierdzącego krakowskiego powietrza. Jaka była moja radość, gdy zauważyłam, że włosy przestały mi wypadać. Czyli wszystko przez ten stres..


Suple :D

Chyba jestem uzależniona od witamin. Serio mam ich chyba tonę;p
Omega 3, cynk, chrom, lecytyna, witaminy z grupy B no i ostatnio kupiłam glutaminę. Może coś więcej o niej:

Szczerze mówiąc kupiłam, bo polecił mi ją mój facet.
Ma działać na moje nerwy. Żartuję oczywiście ;)

Glutaminka

Glutamina stanowi około 60% aminokwasów mięśni szkieletowych. Jej niedobór może powodować rozpad białek mięśniowych. Jeśli zaś dostarczymy ją z zewnątrz w celu wyrównania poziomu, okaże się, że suplementacja glutaminą ma działanie antykataboliczne.

Glutamina jest magazynem i transporterem organicznego azotu. Dzięki swojej budowie w łatwy sposób dystrybuuje azot do miejsc, gdzie jest potrzebny do syntezy białek. Należy także zaznaczyć, iż:

- ma pozytywne oddziaływanie na układ pokarmowy, poprawiając jego czynność,
- reguluje poziom glikogenu w mięśniach,
- przyspiesza czas regeneracji glikogenu wątrobowego oraz mięśniowego,
- zwiększa syntezę DNA i RNA,
- zwiększa wytrzymałość mięśni,
- zwiększ poziom hormonu wzrostu we krwi,
- ma zdolność do zwiększania nawodnienia komórek,
- jest źródłem energii dla ciał odpornościowych.


Warto tutaj zwrócić uwagę, iż niski poziom glutaminy pogarsza pracę układu immunologicznego.


Tak czy inaczej postanowiłam sobie pomóc. Jakby nie patrzeć jest to białko, więc nie zaszkodzi, a jeśli mi pomoże nawet w lepszym samopoczuciu to warto;)







7 lipca 2013 , Komentarze (4)


Słońca, wróciłam!


Po długiej przerwie obijania się i nic nie robienia ze swoim ciałem wracam.
Pełna zapału i nowych pomysłów na siebie.
Odpoczęłam po sesji i czuję się gotowa, by podjąć jak na razie miesięczne wyzwanie. Tak na początek.

Chcę do cholery wreszcie mieć te pieprzone mięśnie, a przecież do tego długa droga, więc najlepiej zacząć jak najwcześniej. Chcę i będę mieć! Kurde.

Tyle już osiągnęłam. Moja maksymalna waga to 65/66kg. Teraz ważę 55kg o ile waga mnie nie kłamie, ale nadal mam flaki na udach i wielki bęben.

Teraz wakacje. Postanowiłam odpocząć w domu w tym roku, wiec mam troszkę więcej czasu dla siebie. Nareszcie się opale, bo od 3 lat chodzę biała jak śmietana:D

Jeśli chodzi o ćwiczenia to tradycyjnie pozostaję z Ewą + moje hantle;)

Nie poddam się! I Wy też nie:)



Cium:*

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.