To mój pierwszy wpis od prawie roku! Do lipca schudłam moje wymarzone 10kg, ale jesienią wszystko wróciło. Teraz zamierzam ponownie zrzucić te 10kg. Na diecie+ćwiczenia jestem od tygodnia i efekty są nikłe. Właściwie niemal niezauważalne. Trochę szkoda, bo w zeszłym roku wszystko szło... szybciej. A teraz o wiele bardziej się z tym męczę i załamuję.
Chyba jedynym plusem jest to, że teraz jest ze mną moja BFF i obie się wspieramy. Jakoś to będzie!
Chyba jedynym plusem jest to, że teraz jest ze mną moja BFF i obie się wspieramy. Jakoś to będzie!
Kurde, tylko naprawdę chciałabym schudnąć. A słabo będzie jak mi się nie uda :(
śniadanie: jajecznica z warzywami (pomidory, szczypiorek, cukinia, szpinak), herbata oczyszczająca, kromka tego chleba waza czy jak to, kakałko
2. śniadanie: danio light
lunch: jabłko
podwieczorek: chudy twaróg+2 truskawki+1/2banana+łyżka miodu+trochę płatków błonnik ORAZ MOJE GRZECHY: trochę sernika, trochę placka drożdżowego, trochę koguta z Kazimierza Dolnego, kromka ciemnego chleba i chybaaa to wszystko
Nie wiem czy za dużo, czy za mało. Boli mnie to, że w zeszłym roku wszystko poszło gładko, a w tym efektów wciąż nie ma :( może powinnam mniej jeść
Alex89kg
22 kwietnia 2013, 20:00masz racje jesteś gruba
ulakoszulahehe
22 kwietnia 2013, 18:32jesz już i tak mało, mam wolne efekty przez ciągłe wznawianie diet, możesz mieć podobnie KEEP GOING!!!! i słuchaj mojej piosenki!!!!!!!!
ulakoszulahehe
22 kwietnia 2013, 18:32jesz już i tak mało, mam wolne efekty przez ciągłe wznawianie diet, możesz mieć podobnie KEEP GOING!!!! i słuchaj mojej piosenki!!!!!!!!
Nastel
22 kwietnia 2013, 18:02Hej.. jesteśmy w tym samym wieku. mamy ten sam cel. mamy taki sam wzrost :)) Pozaostaje tylko się dopingować :))
ftorek
22 kwietnia 2013, 18:01Zupełnie tak jakbym czytała o sobie. :D Mi też udało się osiągnąć wymarzony cel, jednak zimą pozwoliłam sobie na zbyt dużo i... cóż zaczynam wszystko od początku. Ale głowa do góry. Tym razem też Ci się uda!