Nie poszłam dzisiaj do szkoły… Ups :D
W sumie przez to, że nie nauczyłam się na geografię, więc mam więcej czasu :)
W każdym razie jestem zadowolona, bo pomimo takiego 'leniwego dnia' to jednak wstałam wcześnie rano i zjadałam I śniadanie i nie opuściłam żadnego innego :>
A makaron z pesto dzisiaj był przepyszny i nie spodziewałabym się, że jest aż tak bardzo syty :o
Menu:
I śniadanie:
Mix - otręby owsiane, zarodki pszenne i otręby żytnie (wszystko po 10g, czyli w sumie 30g :)) + mleko sojowe z wanilią + powidła+ cynamon + wafel z paprykarzem sojowym + kawa zbożowa + multiwitamina
II śniadanie:
Płatki ryżowe z mlekiem sojowym z wanilią i z kakao + wafel ryżowy z pasztetem sojowym z pieczarkami
III śniadanie:
Pół słoiczka buraczków z kiszoną kapustą + sok z świeżo wyciśniętego grejpfruta
Obiad:
Makaron spaghetti z zielonym pesto i pomidorkami
Kolacja:
Dwa wafle ryżowe (jeden z paprykarzem sojowym, drugi z pasztetem sojowym i pieczarkami)
Nie pamiętam kiedy, ale gdzieś w ciągu dnia wypiłam herbatę miętową i jakąś zieloną, także mój metabolizm nie spowolni :)
Ach! Dzisiaj kupiłam napój owsiany i jest przepyszny! :3
Glancusia
17 stycznia 2015, 09:12Nom dobrze dobrze ;D bo się nie głodzisz jak niektóre xD muszę popracować, żeby jeść tak jak Ty tyle warzyw Myślę, że dobrze jest :D
Caffettiera
16 stycznia 2015, 23:42ahh ale bym zjadłą makaron z pesto! ale na razie moja dieta go nie przewiduje :< kocham makaron <3 napój owsiany? pierwsze słyszę :D może należałby spróbować ;)
FroggyDoo
17 stycznia 2015, 00:53a szkoda :( a co do napoju to serio jest dobry i słodki naturalnie :D
betterthanyesterday
16 stycznia 2015, 22:42Gdzie kupiłaś ten napój owsiany? :)
FroggyDoo
16 stycznia 2015, 23:02Rossmann - przecena dzisiaj była :)
FroggyDoo
16 stycznia 2015, 23:04dodatkowo polecam też napój ryżowy z wanilią - też z Rossmanna :D
Glancusia
16 stycznia 2015, 22:10Łowsiany powiadasz? Dużo jesz, ale to dobrze :D Ja się już przekonałam do mleka sojowego do kawy :D Ciekawe, czy na tym naszym białku ładnie się wyrzeźbimy :D
FroggyDoo
16 stycznia 2015, 23:03no raczej, że się wyrzeźbimy B) a co do tego, że dużo jem, to hmmm… w sumie niby dużo, ale jakby zliczyć kalorie to by nie było tak źle, nie? :D