Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
52. dzień


Witam!

Córcia poszła dziś do przedszkola, więc matka-wariatka postanowiła - zamiast jechać komunikacją miejską - wracać pieszo do domu 🤪 No, a przynajmniej od połowy drogi, bo cała trasa ma kilkanaście kilometrów ;)

I takim oto sposobem mam dziś na koncie już ponad 6km pieszo i 12 tyś kroków. A czeka mnie jeszcze wyjście do przedszkola. 😁

Muszę dziś jeszcze posprzątać w domu, bo jutro zakupy, pojutrze mam wieczorem ważne wyjście ("odpindolę się" - a co 🤪). A w sobotę znów wyjeżdżam i wracam dopiero w niedzielę. 😁

Tak patrzę na te swoje zamierzenia i od razu przychodzi mi do głowy - chcesz rozśmieszyć Boga, powiedz mu o swoich planach.

No więc, plany są -a jak wyjdzie - życie pokaże 😉

Jedzonko:

Śniadanie: 2 kromki, szczypiorek, sałata, dziki łosoś, 6 małych pomidorków, jogurt (3-składniki z Lidla), 2 jajka.

II śniadanie: 2 tosty, hummus z papryką, sałata, pomidor, szczypiorek, kulka serowa z bazylią.

Obiad (w planie): zupa warzywna z ziemniakami, kiełbasa z szynki.

Kolacja (w planie): skyr, odżywka białkowa, wiśnie.

Miłego dnia!

1

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.