- piękną, szczupłą blondynką, do tego skrzypaczką. Siedzą przy stole 1000 km ode mnie i świetnie się bawią grając w backgammon, w który on nigdy nie chciał mnie nauczyć grać. Jest w szpitalu, więc pewnie znowu przyniosła mu pierożki, które sama ugotowała i których ja nie umiem ugotować. Może przyszła w szpilkach? Siedzę w bałaganie i wpatruję się głupio w jego stronę na Facebooku.
Wiem, że picie alkoholu na smutki jest prawie tak idiotyczne jak jedzenie na smutki, ale kupiłam butelkę wina i zaraz ją wypiję. Nie chcę myśleć o tym na trzeźwo.
Tak sobie myślę, że tłuszcz mógłby wypływać zamiast łez. Wtedy byłoby sprawiedliwiej: grubasy byłyby szczęśliwe, a te nieszczęśliwe przynajmniej byłyby szczupłe.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
arrancia
27 listopada 2011, 14:21Całkiem celna uwaga.
Mafor
24 listopada 2011, 20:02Może jednak nie spędza z nią wieczoru... czasem wyobraźnia i zazdrość płatają figle... Oby tak było!
fraupilz
24 listopada 2011, 18:38E tam, innego nie chcę. Wściekam się, bo tam nie mieszkam ani nie mam kasy na bilet do niego, więc nawet nie mogę go odwiedzić w szpitalu. Zresztą z dwojga złego lepiej żeby ktoś przy nim był niż nikt. Ale takie "przyjaciółki" to mam ochotę zatłuc ich własnym ślicznym kozaczkiem.
dziuba1974
24 listopada 2011, 18:35Jezu co on robi??? Kurwa zostaw go nie nawidze takich sytuacji...bedziesz piekna glowa do gory trzymam kciuki tylko prosze nie zalamuj sie!!!!!!! Bylam kiedys w takiej sytuacji jak ty wiec wiem co czujesz....
dorti1975
24 listopada 2011, 18:33Wiem co możesz czuć bo też przez to przechodziłam. Picie nie załatwia naszych problemów - to fakt, ale jednak pomaga zawsze w tym pierwszym najsmutniejszym momencie. Takie jest moje zdanie i ja też bym wypiła całą butelkę na Twoim miejscu, nawet czegoś mocniejszego bo po winie przeważnie boli mnie głowa. Dzisiaj nie chcesz słuchać słów, że znajdziesz lepszego, ale kiedyś tak się stanie, szczególnie kiedy dieta odniesie sukces, a chwilowy wybryk alkoholowy nie przeszkodzi Ci w tym na pewno. Trzymam mocno kciuki! Pokaż mu na co Cię stać!
aneczka52
24 listopada 2011, 18:30jesli naprawde go kochasz nie daj mu odejsc i walcz!nie poddaj się tej bląd babie!!pokaż ze możesz być silna ,twarda....!
czajkaa
24 listopada 2011, 18:20wiesz...poplakalam sie czytając Twój wpis........... nie załamuj sie zobaczysz, nadejdzie dzień w którym pokażesz światu że jesteś piękna !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! a jego..olej jak tylko umiesz... Buziaki kochana ...