W poniedziałek zaczynam. Nie jestem siebie pewna. Mam cudowne życie- wspaniałego męża i córkę, satysfakcjonujaca prace. Pozostaje mój wygląd... lubię siebie, podobam się sobie. Niestety ostatnio z trudem poznaje się w lustrze. Manipulacje opanowałam do perfekcji.. nadal potrafię się fajnie ubrać, kupić ciuszki... ale co z tego? Chce znowu zawalczyć o siebie. 4 lata temu ważyłam 20kg mniej. Chce mieć drugie dziecko ale waga startowa mnie przeraża. Boje się, ze obudzę się po porodzie z waga 120kg i będzie mi jeszcze trudniej. Potrzebuje wsparcia bo znam się na wylot a diety w moim życiu są od wieku nastoletniego... schudłam kiedyś 18kg ale było to nie zdrowe.. chce szybkiego efektu nie lubię ćwiczyć i to mnie gubi. Czasami się zastanawiam, ze jakbym teraz schudła to był chyba zwariowała ze szczęścia i każdy musi mieć „coś”. Jednak chce zawalczyć dla siebie, zdrowia, rodziny. Zakładając bloga dałam nazwę formikusia, zeby zaznaczyć, ze robię to dla meza Mikiego jednak dziś chce zrobić to dla siebie.
Pozdrawiam!
EMLbn
24 października 2020, 13:15Trzymam kciuki :)
Psikuska1986
24 października 2020, 10:26Powodzenia💪
marylisa
24 października 2020, 09:45Powodzenia!
kiedysschudne91
24 października 2020, 08:39Jeśli nie lubisz ćwiczyć to ok, nie zmuszaj się do tego. Pamiętaj, że chudnie się od deficytu kalorycznego. Zaplanuj swoją kalorykę, trzymaj się jej i wydaje mi się, że jak zobaczysz pierwsze efekty sama z chęcią dołożysz jakąś aktywność fizyczną! Powodzenia!!!! :)
Francuzeczkaa
23 października 2020, 23:28Jesteś w odpowiednim miejscu👌 ja tez startuje od początku po prawie 3 latach przerwy i niestety z dodatkowymi kilogramami, damy radę!!
kasiaa.kasiaa
23 października 2020, 21:57Super, fajnie, że dla siebie 😊powodzenia