Heloł
Ehh, przyznam się, że w poniedziałek zaczęłam Insanity
Na początku Fit Test- żeby sprawdzić swoje możliwości :) tragedii nie było, ale jakimś super ćwiczeniowcem też nie jestem drugiego dnia- czyli wczoraj- zaczęłam prawdziwy trening, przypadło akurat na Plyometric Cardio Circuit.... Powiem Wam, że była moc! Pot spływał ze mnie strumieniami, czułam palące mięśnie, ale jakoś dotrwałam do końca i jestem z siebie dumna fakt faktem, że nie zawsze wykonywałam ćwiczenia w tak zawrotnym tempie jak na filmiku, ale tak czy inaczej duma mnie rozpiera
Najwięcej problemu miałam z pompkami.... Poki co w moim wykonaniu były to podróbki, ale mam nadzieję, że za jakiś czas będę w stanie zrobić serię pełnwartościowych pompek
Jeśli chodzi o jedzonko to trzymam się swojego zdrowego trybu- zielona herbata, duuuużo warzyw, jogurty naturalne, chudy nabiał, chude mięsko, dużo produktów z błonnikiem i czuję się przez to o wiele lżejsza Tylko, hmmm od wczoraj czuję, że moj układ trawienny przestał ze mną współpracować, bo najzwyczajniej w świecie każda moja wizyta w toalecie kończy się niepowodzeniem... myślicie, że to może być kwestia radykalnej zmiany diety? Co mogłoby pomóc? jakieś ziółka przyspieszające metabolizm? Cholera wie.....
Musiałam też dzisiaj zrezygnować z roweru, bo po wczorajszym Plyometric moje łydki mnie nie bolą- one palą rano jak wstałam, to nie wiedziałam jak się nazywam...
Ale dziś kolejny dzień ćwiczeń- Cardio Power & Resistance, brzmi całkiem zacnie
Ehh, chciałabym się zważyć.... ale nie mam na czym, bo iż ponieważ nie posiadam w domu wagi.... Może zdobędę się na odwagę i uda mi się kupić w najbliższym czasie.....
Miłego dnia!
hashishh
8 maja 2014, 19:42zielona herbatka, lubie :)
Paoolineczka
8 maja 2014, 09:37Podczas którejś tam z kolei diety miałam ten sam problem z toaletą. Myślę, że musisz cierpliwie poczekać aż organizm się przystosuje do nowej diety. Możesz próbować jakiś herbatek, ale to mogą dodatkowo odwodnić organizm. Pij dużo wody, może jedz owsianki na śniadanie z otrębami i np. suszonymi śliwkami i morelami. W końcu samo się ułoży :) pozdrawiam :*