Ale! W styczniu studniówka, niewiele czasu zostało na doprowadzenie się do porządku, więc może tym razem się uda? :) Dobrze, by było.
Z siłą ciężko, z motywacją jeszcze ciężej. Znów zaczynam!
Żeby chociaż ten nieszczęsny brzuch doprowadzić do ładu! Tak więc, dzisiaj poobijane biodra przez hula hoop, bolące uda od przysiadów.. Ciężko, ciężko.. Strasznie mnie to nudzi :(
Doomkaa
23 października 2013, 19:32Trzymam kciuki ! ! Wiem jak cieżko sie zmotywować ja np. Założyłam sobie plan małych kroków Od miesiaca jestem na wzorcowej diecie ( jeden dzien małego obżarstwa w nagrodę) A z końcem tego miesiąca zaczynam ćwiczyć przysiady i basen 3 razy w tyg . Tak wiec powoli do przodu dasz radę ;)
Landryna321
23 października 2013, 19:32Studniówka to super impreza ;D warto się trochę poświęcić dla super efektu ;) Trzymam kciuki i życzę powodzenia ;)