Ten dzien uznaje za niebyly. W zasadzie caly dzien przespalam i ogladalam E!. Wiem, wiem praca magisterska sama sie nie napisze, no ale..
Jesli chodzi o wczorajszy wieczor to humor slaby. Czekalam do 1 w nocy az K. sie odezwie, w zasadzie codziennie tak czekam bo konczy prace bardzo pozno. Szkoda tylko ze tak malo piszemy. Wczoraj zapytalam go o nasz dom, ale odpowiedz byla coz..raczej zdawkowa. Zaczynam sie wahac czy on traktuje to powaznie. Czy w ogole mnie tak NAPRAWDE traktuje powaznie, bo jesli mam tam leciec, to nie chce byc tylko jego dziewczyna. Moze chodzi o pore dnia, wkoncu ciezko rozmawia sie na powazne tematy po 10 godzinnej zmianie. Chyba powinnam byc bardziej wyrozumiala, ale to trudne. Chce dobrze a zawsze wychodzi na to ze go naciskam
Jutro sadny dzien, jego spotkanie z byla...chyba w nocy nie zasne.
Dzisiaj:
2 kromki macy z serkiem wiejskim
smoothies truskawkowy
makaron pelnoziarnisty
salatka grecka + kromka pumpernikla
kawa mrozona na mleku 2%