Hej i cześć.
Dzisiejszy dzień minął mi dobrze, odnośnie diety i życia prywatnego, chociaż... Dobra, nieważne. Nie zjadłam dzisiaj bardzo dużo, bo siedziałam do siedemnastej w szkole, przez co i moje ćwiczenia były takie byle jakie, że szkoda gadać, tylko dwadzieścia pięć minut, ale lepsze to, niż nic :D.
Tak zbaczając z tematu - czy tylko ja tak podświadomie mam nadzieję, że coś się wydarzy, a tak naprawdę nie dzieje się nic? Strasznie to frustrujące.
A teraz czas na dzisiejszy jadłospis:
Śniadanie:
miseczka owsianki na mleku 1,5 % z całym bananem i odrobiną cynamonu.
II śniadanie:
Gdy chodzę do szkoły, nie jadam drugich śniadań, a jeżeli tak, to bardzo, bardzo rzadko. Nie czuję się dobrze jedząc przy kimś.
Obiad:
dwie małe miseczki zupy grochowej, dwie kromki chleba razowego.
Kolacja:
dwie kromki chleba razowego z twarogiem kanapkowym (samodzielnie robionym, a właściwie przez moją mamę, nie wiem, co w tym było, moja wiedza ogranicza się do tego, iż był z chudego twarogu, robiony z jogurtem greckim, duuuuuuuuuuuuuużo przypraw i jakieś warzywa).
No, to tyle. Wypiłam dziś z litr wody, szkoda, że nie więcej :(.
Ćwiczenia:
5 minutowa rozgrzewka cardio z fitness blender
tiffany rothe (boczki) 10 minut
victoria secret's angel legs xhit; 10 minut
Do następnego
xoxo
trzymajcie się :)
fitnessmania
2 kwietnia 2017, 12:06Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka
Bleuets
16 listopada 2015, 21:43Melduję się na stanowisku! No i mam zastrzeżenia: Do śniadania: dorzuć łyżeczkę siemienia lnianego/ orzechów/ wiórków kokosowych. Dobre tłuszcze, to piękne włosy i paznokcie. 2: Przede wszystkim- pieprzyć co kto sobie pomyśli, gdy zobaczy Cię z jedzeniem. Ale jeśli na razie nie chcesz, weź ze sobą chociaż jabłko- regularne posiłki "uspokajają" organizm- jest wtedy pewny, że co kilka godzin dostanie kolejną dawkę kalorii, nie magazynuje zapasów na gorsze czasy. Obiad i kolacja w porządeczku, dorzucaj tam jak najwięcej warzyw, dodatkowo dorabiaj sobie miseczkę sałatki, etc. Co do ćwiczeń, to ja miszcz leniwiec Bleuets I Wredny ćwicząc nieregularnie po 20-30 minut dziennie schudłam 5 kg, więc serio, to nie jest zły czas. Powodzenia!